Legion Bydlin - Wielmożanka Wielmoża 0-0

LEGION: J. Sojka - R. Wdowik, M. Dudzic, K. Kulawik, W. Kalarus - P. Kulawik, T. Pandel, B. Straszak, D. Demarczyk - D. Kozieł, K. Osowski.
WIELMOŻANKA: T. Draba, A. Przybek, K. Bąk, D. Glanowski, P. Baranik, H. Ferdek (61 P. Batko), K. Ferdek, T. Synowiec, G. Przybek, A. Durzyński, D. Pasternak.

W I połowie mecz w był wyrównany. Goście stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje, raz trafili w poprzeczką, a raz dobrze interweniował bramkarz Legionu. Bydlinianie też mieli okazje, groźnie strzelali Osowski i K. Kulawik.

Po przerwie miejscowi uzyskali zdecydowaną przewagę, choć Wielmożanka wychodziła z niebezpiecznymi kontrami, po których mogła zdobyć bramkę. W 70. minucie za zagranie ręką w polu karnym sędzia podyktował rzut karny dla Legionu, ale obrońca rywali nawet nie otrzymał żółtej kartki. Niestety dla gospodarzy, Krzysztof Kulawik przestrzelił jedenastkę! Arbiter powinien był odgwizdać jeszcze jednego karnego za faul na P. Kulawiku, lecz tego nie uczynił.

Gole nie padły, w czym duża zasługa obu bardzo dobrze dysponowanych golkiperów - Tomasza Draby i Jakuba Sojki.

Niestety, sędziowanie było fatalne i to w obie strony. Główny arbiter popełnił dużo błędów i w pewnym momencie całkiem się pogubił.

legionbydlin.futbolowo.pl, wielmozanka-wielmoza.futbolowo.pl