Garbarnia II Kraków - Wisła Rząska 3-0 (1-0)

1-0 Swaryczewski 6
2-0 Byrski 50
3-0 Chodźko 62
Sędziowali: Adrian Kulisa oraz Dariusz Szustowicz i Mikołaj Korcala. Żółte kartki: Kuźma, Jękot.
GARBARNIA II: Jękot - Nakończy, Swaryczewski, Kaim, Chodźko (80 Przysiężniak), Byrski, Jamka, Cebula (75 Paweł Iwachów), Przeniosło, Kuźma (60 Zimny), Wojciechowski (70 Woźniczka).
WISŁA: Trześniewski - Ryło, Abbes, Rudkowski, P. Janik, Bałuszek, Marchewczyk, Skrzypoń, Kluza, Knap, Mielniczuk (75 Ł. Janik).

Przy porywistym wietrze piłka wyczyniała najprzeróżniejsze harce, przy czym największy kłopot sprawiała bramkarzowi Wisły. Przy żadnej z trzech utraconych goli nie był on bez winy.

Rezerwy Garbarni szybko objęły prowadzenie, kiedy po zagraniu Cebuli z bliska trafił do siatki Swaryczewski. Podwyższył dalekim strzałem Byrski, choć absolutnie nie powinien zaskoczyć golkipera Rząski. Wynik ustalił po efektownym rajdzie Chodźko, którego strzał też jednak powinien być do obrony.

Niezależnie od okoliczności bramek wyższość drugiego garnituru „Garbarzy” nie podlegała dyskusji, choć podopieczni Stanisława Śliwy wcale nie rozegrali olśniewającej partii. Tak czy inaczej wygrali pewnie. I mogli wygrać wyżej. Przykładowo, po strzale Przysiężniaka w poprzeczkę i dobitce głową Pawła Iwachowa odbił piłkę stojący niemal na linii bramkowej jeden z obrońców gości.

Wisła przeprowadziła najgroźniejszą akcję za sprawą szarży Mielniczuka. Bezkompromisowa interwencja Jękota skończyła się pokazaniem bramkarzowi Garbarni II żółtej kartki.

cst