Wisła Jeziorzany - Prokocim Kraków 3-1 (2-0)

1-0 Bartłomiej Nowak 19
2-0 Krzysztof Tyrała 27
2-1 Łukasz Małecki 50
3-1 Bartłomiej Nowak 79
Sędziował Piotr Nowak z Wieliczki. Żółte kartki: Steczko - Kafel. Widzów 100.
WISŁA: Gruca - K. Przebinda, T. Tyrała, S. Kapusta, C. Przebinda - Marcin Królik I (K. Kapusta), Korcel (85 Madej), Rosek, Nowak - K. Tyrała, Steczko (Marcin Królik II).
PROKOCIM: Iwanowicz - Dolczak, Łozynyk, Gaudyn, Kafel (65 Palczewski) - Sierant, Małecki, Tomczuk, Kucabiński - Kukawski, Mleczek (46 Tarniowy).

Mecz toczył się przy silnym, porywistym wietrze, co powodowało, że często piłka trafiała nie tam, gdzie chcieliby tego adresujący ją piłkarze.

W pierwszej połowie goście grali z wiatrem, jednak zbyt rzadko uderzali z dystansu. W 2. minucie po rzucie rożnym Kucabińskiego Kafel główkował niecelnie. W odpowiedzi Nowak uderzał obok bramki. W 8. minucie Kucabiński zagrał w pole karne, a Małecki z 8 metrów trafił w wybiegającego bramkarza.

W 19. minucie Kolejarze stracili piłkę na własnej połowie i Nowak w sytuacji "sam na sam" pokonał Iwanowicza. 8 minut później K. Tyrała miał dużo swobody na linii pola karnego i bez namysłu uderzył w "krótki" róg zaskakując Iwanowicza. W odpowiedzi W zamieszaniu podbramkowym Mleczek z 8 metrów posłał piłkę obok bramki. W 40. minucie po podaniu Kucabińskiego, Sierant, naciskany przez obrońcę, nie zdołał pokonać bramkarza Wisły. W odpowiedzi Nowak z 8 metrów nie trafił w bramkę.

Po przerwie Prokocim ruszył do odrabiania strat. W 48. minucie Kucabińskiz rzutu wolnego z 18 metrów uderzył wprost w bramkarza. Chwilę później Kucabiński z wolnego dośrodkował w pole karne, a Małecki głową pokonał Grucę. W 59. minucie powinien być remis. Po zagraniu ręką jednego z obrońców Wisły sędzia zarządził rzut karny, ale Gruca nie dał się zaskoczyć Kucabińskiemu. Po tym niepowodzeniu napór gości zelżał. Kolejarze nie mieli pomysłu na to, by rozmontować obronę Wisły. Gospodarze zaś poczuli się pewniej i próbowali jeszcze przypieczętować zwycięstwo, co udało się Nowakowi w 79. minucie, który w podobnych okolicznościach jak przy pierwszej bramce znalazł się sam przed Iwanowiczem.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl