Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Ostre strzelanie po przerwie

Radziszowianka Radziszów - Garbarnia II Kraków 1-5 (0-0)

0-1 Przeniosło 47
0-2 Kozieł 52
0-3 Wojciechowski 69
0-4 Wojciechowski 76
1-4 Węgrzyn 81
1-5 Cebula 87

Sędziowali Janusz Fliśnik oraz Magdalena Syta i Tomasz Wygaś. Żółte kartki: Ł. Dziudziek - Żylski.
RADZISZOWIANKA: Kłos - Wcisło, Ł. Dziudziek, Krupnik (85 Tomczyk), Galos, Węgrzyn, Kolasa, Biernacik, Łachman (46 D. Dziudziek), Okarmus, Luty (78 Bierówka).
GARBARNIA II: Żylski - Nakończy, Kaim, Swaryczewski, Schacherer (46 Przeniosło), Byrski, Zelek (46 Jamka), Kuźma, Cebula, Wojciechowski (78 Przysiężniak), Pytel (46 Kozieł).

W zaległym meczu, którego termin pierwotnie wyznaczono na 20 marca, Radziszowianka zdecydowanie przegrała u siebie z Garbarnią II 1-5. Rezerwy "Brązowych" czeka 3 maja bardzo interesujące spotkanie z wiceliderem A-klasowej tabeli, Liszczanką Liszki.

Pierwsza połowa była wyrównana, a prowadzona przez Roberta Włodarza Radziszowianka stworzyła sobie stuprocentową sytuację, lecz świetnie interweniował Żylski. W drugiej akcji piłka przeszła obok słupka bramki rezerw Garbarni. W przerwie ich trener Stanisław Śliwa dokonał aż trzech zmian i od razu odniosło to skutek.

W 47. minucie Cebula zagrał do Przeniosły, który ładnym strzałem otworzył wynik. Wkrótce Jamka prostopadle podał do Kozieła, ten po minięciu w polu karnym Kłosa ulokował piłkę w pustej bramce. Gol na 0-3 padł przy asyście Kozieła, Wojciechowski strzałem z lewej nogi trafił w tzw. długi słupek, ale piłka odbiwszy się od niego wylądowała od wewnątrz na przeciwległej siatce.

Właśnie Wojciechowski ustrzelił dublet. Po strzale Przeniosły Kłos sparował piłkę na 15. metr, a po ograniu jednego z defensorów Wojciechowski - tym razem prawą nogą - podwyższył wynik. Radziszowianka zrewanżowała się bardzo ładną akcją, w jej finalnym stadium Węgrzyn efektownie wypalił pod poprzeczkę. Ostatnie słowo należało jednak do "Garbarzy". Konkretnie do Cebuli, który po zagraniu Przeniosły przelobował z bliska bramkarza gospodarzy.

- Mecz stał na dobrym poziomie, a Radziszowianka ambitnie walczyła do końcowego gwizdka. Rezerwy Garbarni jednak miały znacznie więcej argumentów czysto piłkarskich
- podsumował kierownik "Brązowych", Jerzy Wojciechowski.

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty