LKS Libertów - Prokocim Kraków 1-3 (1-0)

1-0 Mackiewicz 30 (wolny)
1-1 Małecki 67
1-2 Glina 77
1-3 Glina 81

Sędziował Marcin Rusinek z Wieliczki. Żółta kartka: Tabisz (P). Widzów 50.
LIBERTÓW: Dzięgiel - D. Gadocha, Białosukna, Kaganek, M. Gadocha - Suchan, Ziarko, Mackiewicz, Brach - Włodarczyk (81 Brzuchacz), Hodor (40 Leśniak).
PROKOCIM: Iwanowicz - Dolczak (68 Bobak), Tabisz, Łozynyk, Janicki - Jędruch (68 Gaudyn), Tomczuk, Wójcik, Małecki (68 Dziektarz) - Kucabiński (87 Uroda), Glina.

Zgodnie z oczekiwaniami mecz był zacięty i emocjonujący, bo i gospodarze i goście chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo.

W pierwszej połowie Kolejarze częściej dochodzili w pobliże bramki Libertowa, jednak nie potrafili swoich akcji zakończyć strzałem. Jedynie w 18. minucie po rzucie rożnym Dolczak zagrał w pole karne, a Wójcik główkował niecelnie. W odpowiedzi Mackiewicz uderzył z wolnego z 18 metrów tak, że Iwanowicz musiał wyciągać piłkę z bramki.

Po przerwie Prokocim ruszył do odrabiania strat i te starania przyniosły skutek w 67. minucie. Dolczak w swoim stylu wrzucił piłkę w pole karne, a Małecki tyłem głowy skierował ją do siatki. Goście poszli za ciosem chcąc zgarnąć pełną pulę. W 77. minucie Dziektarz wywalczył piłkę w narożniku boiska, wycofał do Kucabińskiego, który z kolei zagrał w pole karne do Gliny. Pierwsze uderzenie napastnika gości (głową) Dzięgiel zdołał obronić, ale dobitka już znalazła drogę do siatki. Libertów jeszcze się nie otrząsnął po stracie bramki, a już Kolejarze zadali kolejny cios. Dziektarz przegrał pojedynek z Dzięgielem, ale z pomocą pospieszył Glina, który minął bramkarza i posłał piłkę do pustej bramki.

Libertów odpowiedział uderzeniem M. Gadochy z 20 metrów obronionym przez Iwanowicza. W końcówce jeszcze Mackiewicz mógł skopiować swój wyczyn z pierwszej połowy, ale jego uderzenie z rzutu wolnego poszybowało nad poprzeczką i to Kolejarze mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl (AJH)