Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Filmowe „okienko” Kuźmy

Garbarnia II Kraków - Radziszowianka Radziszów 4-2 (3-1)

1-0 Chodźko 7
2-0 Kozieł 24
2-1 Biernacik 33, karny
3-1 Homoncik 40
4-1 Kuźma 85
4-2 K. Łachman 89

Sędziowali: Grzegorz Przybylski oraz Artur Daniel, Łukasz Krzyżek. Żółta kartka: Węgrzyn.
GARBARNIA II: Jękot - Kaim (83 Czaja), Małota, Swaryczewski, Rymarczyk - Kuźma, Kuśmierczyk (62 Przysiężniak), Cebula (75 Nakończy), Homoncik - Kozieł, Chodźko.
RADZISZOWIANKA: Florczyk - Magiera, Galos, Polek (70 D. Łachman), Węgrzyn (75 Stec) - Okarmus, Biernacik (70 Łuszczek), Siedlecki (76 Ludwinowski), Wcisło - Luty, K. Łachman.

Trener Radziszowianki, a równocześnie szkoleniowiec juniorów starszych... Garbarni, Robert Włodarz, obawiał się mocno wczoraj, że na „lotnisku” przy Rydlówce i podczas spodziewanego upału siły gości topnieć będą w dzisiejszym meczu błyskawicznie. Aura jednak podała pomocną dłoń, zamiast spiekoty cały czas zbierało się na burzę. Radziszowianka wprawdzie przegrała mecz z rezerwami Garbarni wyraźnie, ale zrobiła to z honorem, rozgrywając przyzwoitą partię.

Zwycięstwo gospodarzy, naszpikowanych kadrowiczami pierwszego zespołu seniorów, ani przez moment nie było zagrożone. Wynik szybko otworzył Chodźko, który po kornerze oddał skuteczny strzał głową. Wkrótce w ślady Chodźki powinien pójść Cebula, lecz nie powiększył zaliczki. Zrobił to natomiast Kozieł, wykorzystując kiks jednego z defensorów Radziszowianki. Goście zmniejszyli dystans po pierwszorzędnym wyegzekwowaniu przez Biernacika rzutu karnego. Odpowiedź rezerw Garbarni była nadzwyczaj efektowna, po mierzonej centrze Kozieła Homoncik nieuchronnie „główkował”.

Po przerwie dwukrotnie wykonywał rzuty wolne Cebula, w pierwszym przypadku był to wolny pośredni. W obu sytuacjach piłka minęła cel. Z kolei w 67. minucie po świetnej centrze Homoncika przed stuprocentową okazją stanął Przysiężniak, ale zamiast głową odbił piłkę ramieniem. Niezły, choć niecelny strzał na bramkę Jękota oddał Łuszczek. Kwadrans przed końcem meczu Chodźko zagrał do Przysiężniaka, który pomylił się minimalnie. Za chwilę pod przeciwną bramką z ulgą odetchnął Jękot.

W końcu padły jeszcze dwa gole. Najpierw po otrzymaniu piłki bodaj od Nakończego idealnie trafił w „okienko” Kuźma, który kilkufazowo zbierał się do przepięknego strzału z bliska. Rewanż Radziszowianki był konsekwencją odrzucenia przez arbitra reklamacji Chodźki, który domagał się podyktowania wolnego w środkowej strefie boiska. Zamiast tego poszła szybka kontrakcja, po minięciu Jękota K. Łachman posłał piłkę do pustej bramki.

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty