Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Finisz Bieżanowianki

Wisła Rząska - Bieżanowianka Kraków 0-2 (0-0)

0-1 Orenta 80
0-2 Grochola 85

BIEŻANOWIANKA: Banasik - Spolitakiewicz, Kukla, Woźniak, Wiewióra (60 Kącki) - Moroński (75 Chmiel), Mac (46 Szumny), Grochola, Boratyński - Sosnowski, Łukasik (75 Orenta).

Gospodarze, póki mieli w ogromnym upale siły, to kilka razy mocno zagrozili bramce krakowian. Parę razy byli nawet blisko zdobycia gola. Po jednej z akcji trafili w słupek, a odbita piłka wpadła do rąk golkipera Bieżanowianki. W innym przypadku Banasik ubiegł szarżującego napastnika z Rząski.

Krakowianie przesądzili losy meczu na swoją korzyść w ostatnich 10 minutach. Najpierw Szumny przechwycił piłkę, podał do Kąckiego, ten uwolnił się spod opieki obrońcy i zagrał prostopadle do Orenty, który wykorzystał sytuację "sam na sam". Parę minut później goście skontrowali, Sosnowski wycofał na 4. metr do Grocholi, a ten po "długim" umieścił piłkę w siatce.

- Mieliśmy jeszcze kilka okazji, a najlepszą - po podaniu od Morońskiego - Sosnowski, który miał przed sobą tylko bramkarza, ale strzelił akurat prosto w niego - mówi Tomasz Polak, trener Bieżanowianki. - Byłem pewien, że ten mecz, toczony w upale, lepiej wytrzymamy w końcówce. W przerwie letniej, chociaż tego się nie robi, dałem zawodnikom bardzo mocno w kość. Pracowali naprawdę bardzo ciężko, zobaczymy w trakcie sezonu czy ten eksperyment wyjdzie nam na dobre.

- W sumie mecz był wyrównany, w końcówce trochę brakło nam sił. Nie graliśmy też ze względu na porę wakacyjną w najsilniejszym składzie
- mówi Wiktor Nenko, trener Wisły.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty