Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Sześć goli Piszczka!!!2010-06-28 11:09:00

Nadwiślan zakończył walkę o awans festiwalem strzeleckim, w czym wydatnie pomógł mu Lotnik II, który przyjechał do Krakowa w sile ośmiu zawodników, a dziewiąty dotarł po 15 minutach. Mało tego, goście dotarli na obiekt Nadwiślanu dopiero kwadrans po czasie.


Nadwiślan Kraków - Lotnik II Kryspinów 9-3 (5-1)

0-1 Cielesta 3
1-1 Piszczek 7
2-1 Piszczek 12
3-1 Sala 27
4-1 Piszczek 40
5-1 Piszczek 44
6-1 Piszczek 46
6-2 Szymański 52
6-3 Brożek 69
7-3 Piszczek 72
8-3 Wal 80
9-3 Fima 83

Sędziował Robert Grochal. Żółta kartka: Szymański (niesportowe zachowanie). Widzów 80. Mecz odbył się 26.06.2010.
NADWIŚLAN: Masiuk - Turbasa (46 Lipiński), Dolański, Korytowski - Stanek (60 Wietecha), Górnisiewicza, Żychowski, Fima, Sala (70 Wal) - Piszczek, Drozdowicz.
LOTNIK II: Wrona - Cielesta, Brożek, Sobesto, Koszycki - Basiński, Witanowski, Tokarski - Szymański.

Gospodarze przystąpili do meczu zbyt rozluźnieni osłabieniem Lotnika i już w 3. minucie to się zemściło, gdy po szybkiej kontrze Cielesta pokonał Masiuka. Nadwiślan zaatakował natychmiast, ale po kilku zmarnowanych sytuacjach Piszczek dopiero w 7. minucie (po zagraniu Turbasy) otworzył wynik dla gospodarzy lobując bramkarza. Chwilę później Drozdowicz odegrał piłkę spod linii końcowej, a Piszczkowi pozostało strzelić tylko z 11 metrów do pustej bramki.

Kolejne minuty to seria zmarnowanych sytuacji przez żółto-niebieskich (Sala - 18. i 26. minuta, Piszczek - 25. minuta) i dopiero w 27. minucie Sala po podaniu Piszczka w sytuacji sam na sam z Cielestą podwyższył rezultat. Kolejny kwadrans to ponownie pokaz niemocy strzeleckiej gospodarzy (Piszczek - 30. i 33. minuta, Drozdowicz - 38. minuta, Żychowski - 39. minuta). W 40. minucie Fima wypuścił Piszczka, który stając oko w oko z bramkarzem strzelił do bramki. Po kilku minutach Drozdowicz asystował Piszczkowi, który z 6 metrów strzelił swego czwartego gola tego wieczoru.

Drugą połowę gospodarze zaczęli ekspresowo i już po kilkunastu sekundach Piszczek z kilku metrów podwyższył wynik. Po chwili Fima nie trafił w bramkę z 2 metrów, a w odpowiedzi Tokarski strzelił w boczną siatkę. Była to zapowiedź kilku minut lepszej gry gości, przy totalnym rozluźnieniu Nadwiślanu. W 52. minucie Szymański z 12 metrów strzelił obok bramkarza, a w 69. minucie Brożek odbił strzał Tokarskiego myląc całkowicie Masiuka. Na tyle gościom starczyło sił, a gospodarze nadal marnowali okazje bramkowe (Drozdowicz - 59. minuta, Piszczek - 59. i 65. minuta, Fima - 60. minuta).

W 72. minucie padła najładniejsza bramka - Fima dośrodkował na 8. metr, a Piszczek bez przyjęcia strzelił z powietrza. W 80. minucie Górnisiewicz obsłużył rezerwowego wala, który minął bramkarza i strzelił do siatki, a w 83. minucie dwójkową akcję z Drozdowiczem Fima zakończył minięciem bramkarza i uderzeniem do pustej bramki. Goli mogło być więcej, ale dwukrotnie arbiter nie dostrzegł fauli na zawodnikach Nadwiślanu w polu karnym, a i sami piłkarze nie grzeszyli skutecznością.

ROBERT HALASTRA (www.nadwislan.com)




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty