Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Nie było mocnych na Regulskiego

Płaszowianka Kraków - Błękitni Modlnica 0-1 (0-1)

0-1 Piszczek 15

Sędziował Ł. Siwko. Żółte kartki: Szmalec (2), Roda, Pieczonka. Czerwone kartki: Szmalec (82, dwie żółte) - Piszczek (30). Widzów 50.
BŁĘKITNI: Regulski - Zaporowski, Stokłosa, Kuciel, T. Żurek - Szumny (90 Kwaśniewski), Pyzioł, Baryła (60 Szumiec), M. Nawrot (70 Maciejaszek) - Piszczek, Suchan.

Po 3 porażkach (licząc rundę jesienną) i jednym remisie Błękitni wreszcie odnieśli zwycięstwo. Nie przyszło ono jednak łatwo.

Goście zaczęli wysokim pressingiem i szybko objęli prowadzenie. Bramkę zdobył Piszczek, po znakomitym prostopadłym podaniu Szumnego. Goście nie zamierzali na tym poprzestać i po paru minutach w sytuacji "sam na sam" znów znalazł się Piszczek, po świetnym podaniu Zaporowskiego. Tym razem jednak gola nie zdobył.

Chwilę poźniej po niegroźnym faulu Zaporowskiego w okolicach narożnika boiska gospodarze wykonywali rzut wolny, który odcisnął piętno na dalszych losach meczu. Uderzenie zawodnika gospodarzy po dośrodkowaniu ze wspomnianego rzutu wolnego Regulski odbił na poprzeczkę, a dobitkę zmierzającą do bramki ręką zatrzymał Piszczek. W konsekwencji napastnik Błękitnych otrzymał czerwoną kartkę, a gospodarze otrzymali rzut karny. Tego dnia jednak nie było mocnych na Sebastiana Regulskiego, który w kapitalnym stylu obronił jedenastkę wykonywaną przez Kasprzyka.

Ta sytuacja sprawiła, że goście z jeszcze większą determinacją walczyli o wygraną, a gospodarze jakby stracili wiarę w korzystny rezultat.

Po przerwie miejscowi kibice spodziewali się huraganowych ataków ze strony swoich pupili. Nic takiego nie miało miejsca. Silny wiatr był jednym z głównych reżyserów poczynań obu zespołów na placu gry. Jednak jeśli któraś drużyna była w stanie zainicjować groźną akcję, to byli to podopieczni trenera Pasternaka. Szwankowała jednak skuteczność, bowiem sytuacji sam na sam z bramkarzem dwukrotnie nie wykorzystał Szumny, raz Suchan i raz Zaporowski.

To mogło się zemścić, ale tego dnia - jak już była mowa - nie było mocnych na Regulskiego, który w zasadzie jedyny groźny strzał gospodarzy w drugiej połowie sparował na rzut rożny.

blekitnimodlnica.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty