Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Gole Majewskiego dały wygraną Pogoni

Grzegórzecki Kraków - Pogoń Miechów 3-5 (0-2)

0-1 M. Dudziński 10 (wolny)
0-2 Owczarski 44
1-2 Kawa 55 (rzut rożny)
1-3 Krupa 58 (głową)
2-3 Fryc 70 (karny)
3-3 Kawa 75
3-4 Majewski 83
3-5 Majewski 86

Sędziowali Tomasz Suś oraz Martyna Lipka i Artur Hojoł (PPN Myślenice). Żółte kartki: Fryc, Kwiecień, Przęczek - Orlewicz. Mecz odbył się na boisku Płaszowianki.
GRZEGÓRZECKI: Kubiszewski - Daniec, Fryc, Kościelski, Kwiecień, Michalik (46 Durlik), Kawa, Przęczek, Mirek, Kisiel (70 Nogaj), Gaweł.
POGOŃ: Szostak - T. Piwowarski, Orlewicz, M. Piwowarski, Krupa - Owczarski, M. Dudziński (87 Czekaj), G. Dąbrowski - Oleksy (46 K. Dąbrowski), Musiał, Majewski.

Pogoń pokonała Grzegórzeckiego, ale zwycięstwo to wisiało na włosku. Dopiero w ostatnich 8 minutach zapewnił je miechowianom Damian Majewski.

W I połowie grający z wiatrem goście mieli przewagę, którą udokumentowali dwoma bramkami. Pierwszą, przepiękną, zdobył grający trener Marcin Dudziński, trafiając z wolnego zza narożnika szesnastki w przeciwległe "okienko". Tuż przed przerwą świetną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Oleksy, dograł do Owczarskiego, ten z bliska strzelił i po chwili dobił odbitą piłkę do siatki. Jeszcze w dwóch przypadkach Pogoń była blisko zdobycia gola w tej części gry, gdy po uderzeniach Oleksego i G. Dąbrowskiego futbolówka otarła się o słupek. Gospodarze stworzyli dwa groźne momenty - po główce Gawła i strzale Fryca z daleka.

Po przerwie to Grzegórzecki grał z silnym wiatrem i mecz się wyrównał. Krakowianie uzyskali kontaktową bramkę (Kawa bezpośrednio z kornera!), ale po chwili znów rywale im odskoczyli (główka Krupy po centrze z kornera). Mogli odskoczyć na nieosiągalny dla gospodarzy dystans, lecz Owczarski trafił tylko w słupek i poprzeczkę, a jego koledzy zmarnowali dwie inne "setki"! To się zemściło i na kwadrans przed końcem był już remis 3-3! Najpierw za faul Orlewicza w polu karnym Fryc wykorzystał jedenastkę, a niebawem Kawa po kontrze znalazł się w sytuacji "sam na sam" i doprowadził do remisu.

W 80. minucie Grzegórzecki mógł nawet objąć prowadzenie 4-3, ale Durlik z 20 metrów strzelił w słupek.

Gdy ważyły się losy meczu sprawy w swoje ręce (a raczej nogi) wziął Majewski. Napastnik Pogoni w 83. minucie przeprowadził 30-metrowy rajd, minął obrońcę i przelobował wybiegającego z bramki golkipera gospodarzy. Trzy minuty później przypieczętował zwycięstwo miechowian pakując do siatki wślizgiem piłkę dograną wzdłuż bramki przez Musiała.

 

rst, zp

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty