Strażak Goszcza - Bibiczanka Bibice 0-2

0-1 Sieńko

0-2 Sularz (karny)

- Wiedzieliśmy, że Strażak gra z kontry, ale na te kontry gospodarzom nie pozwoliliśmy - wyjaśnił tajemnicę zwycięstwa Bibiczanki prezes klubu, Marcin Krawczyk.

Pierwszego gola dla gości zdobył Sieńko, a drugiego Sularz z karnego, podyktowanego za faul na Sieńce.

- Faktycznie, goście nie pozwolili nam grać naszej gry, byli od nas lepsi - przyznał Łukasz Lech, najlepszy strzelec Strażaka. - W dodatku byliśmy dziś osłabieni brakiem dwóch kluczowych zawodników, Wnęka i Gajocha.

rst