Łukasz Fabiański najprawdopodobniej wystąpi w środowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym jego Arsenal Londyn zmierzy się z FC Porto. Reprezentant Polski w bramce "Kanonierów" zastąpi kontuzjowanego Manuela Almunię.

Podstawowy bramkarz Arsenalu nabawił się kontuzji palca, która wyklucza go z udziału w środowym pojedynku. W kadrze zespołu na ten mecz oprócz Fabiańskiego znalazł się młody Włoch, Vito Mannone, który w pierwszej części sezonu z powodzeniem zastępował obu wyżej notowanych golkiperów, gdy ci leczyli swoje kontuzje.

24-letni reprezentant Polski nie zaprezentował się najlepiej w swoim ostatnim występie, w przegranym ze Stoke City meczu w ramach Pucharu Anglii, jednak Arsene Wenger nie stracił wiary w jego umiejętności. - Nie mam wątpliwości, że Fabiański jest bramkarzem najwyższej klasy, z niesamowitym potencjałem - stwierdził francuski menadżer. - Zawodnikowi grającemu na tej pozycji nie jest łatwo wejść na boisko i dobrze się zaprezentować po dłuższej przerwie, a przecież Łukasz nie miał w ostatnim czasie zbyt wielu okazji do gry.

W starciu z drużyną z Estadio do Dragao w składzie "Kanonierów" zabraknie pięciu podstawowych zawodników. Oprócz Almunii, w kadrze nie znaleźli się kontuzjowani Andriej Arszawin, William Gallas, Alexandre Song Billong oraz Eduardo da Silva.

Gallasa narzekającego na uraz łydki zastąpi najprawdopodobniej 35-letni Sol Campbell, który po raz ostatni w Lidze Mistrzów wystąpił w 2006 roku w meczu finałowym z Barceloną.