Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Liga Mistrzów
Liga Mistrzów: goleń Scholesa, głowa Rooneya...2010-02-16 23:14:00 JC

Olympique Lyon (nad Realem Madryt) i Manchester United (nad Milanem) to kluby, które zgromadziły zaliczki w dzisiejszych meczach Champions League. Francuzów czeka wyprawa na Estadio Bernabeu, zaś w kontekście rewanżu u siebie sytuacja mistrzów Anglii wydaje się być nadzwyczaj korzystna.


Obok prezydenta Realu, Florentino Pereza, na trybunach Stade Gerland siedział Zinedine Zidane. Obaj odetchnęli z ulgą, gdy po ostrym strzale Cesara Delgado uratował Ikera Casillasa słupek. Jednak zaraz po przerwie piłkę do siatki „królewskich” posłał fantastycznym strzałem Kameruńczyk Jean II Makoun. Już przy stanie 1-0 fatalny błąd popełnił Casillas, który wybijając piłkę spod bramki otworzył do niej drogę dla Lisandro Lopeza. Argentyńczyk uderzył chytrze, lecz pomylił się o centymetry.

Real ustawicznie szukał szansy na wyrównanie, ale mógł ponieść kolejną stratę. W błyskawicznym kontrataku Delgado uruchomił Aly’ego Cissokho, Casillas spisał się doskonale. To samo odnosiło się kilka sekund później do Hugo Llorisa, którego wysoką formę sprawdził Gonzalo Higuain. Z kolei po ładnym strzale Cristiana Ronaldo Lloris wykonał jeszcze efektowniejszą paradę. Najlepszej okazji dla Realu nie wykorzystał Sergio Ramos, po którego uderzeniu głową do szczęścia brakowało niewiele. Rewanż zapowiada się nadzwyczaj interesująco.

W Mediolanie przeciwko dawnym kolegom wystąpił David Beckham. Kiedyś as Manchester United, a teraz mocno przyblakła gwiazda Milanu. Mecz z „Czerwonymi Diabłami” rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Właśnie po centrze Beckhama z wolnego nie wyjaśnił sytuacji Patrice Evra, z czego skorzystał Ronaldinho. W 36. minucie najważniejszy okazał się goleń Paula Scholesa. Z prawej strony dośrodkował Darren Fletcher, zaś wobec nijakiej interwencji Nelsona Didy Scholes skutecznie zamknął akcję.  

Po pauzie absolutnie najważniejszą personą był Wayne Rooney. Najpierw dzięki zagraniu Antonio Valencii Rooney popisał się kapitalnym strzałem głową. Następnego gola strzelił Wayne relatywnie łatwo. Milan zdawał się być na łopatkach, ale nagle zmniejszył dystans Clarence Seedorf i zrobił to w dużym stylu. Już w doliczonym czasie gry drugiej żółtej kartki doczekał się Michael Carrick. Tak jednak czy inaczej pojedzie Milan na Old Trafford prawie w roli skazańca.

Olympique Lyon - Real Madryt 1-0 (0-0)

1-0 Makoun 47
Sędziował Martin Atkinson. Żółte kartki: Govou - Arbeloa, Marcelo, Xabi Alonso. Widzów 40 000.
OLYMPIQUE:
Lloris - Reveillere, Cris, Boumsong, Cissokho, Toulalan, Makoun, Pjanić (78 Källström), Govou, Delgado (90 Bastos), Lisandro Lopez (82 Gomis).
REAL: Casillas - Arbeloa, Sergio Ramos, Raul Albiol, Marcelo (46 Garay), Xabi Alonso, M. Diarra, Granero, Kaka, Higuain (64 Benzema), Cristiano Ronaldo.

AC Milan - Manchester United 2-3 (1-1)

1-0 Ronaldinho 3
1-1 Scholes 36
1-2 Rooney 66
1-3 Rooney 74
2-3 Seedorf 85
Sędziował Olegario Benquerenca (Portugalia). Żółte kartki: Ronaldinho - Carrick, Rooney. Czerwona kartka Carrick (90+3, druga żółta). Widzów 80 000.
MILAN
: Dida - Bonera, Nesta, Thiago Silva, Antonini (38 Favalli), Beckham (72 Beckham), Pirlo, Ambrosini, Pato , Ronaldinho, Huntelaar (77 Inzaghi).
MANCHESTER UNITED: van der Sar - R. da Silva (90+3 Brown), Ferdinand, Evans, Evra, Fletcher, Carrick, Scholes, Nani (64 Valencia), Rooney, Park.

Zgodnie z nową formułą dziś odbyły się tylko dwa spotkania, identyczna porcja czeka nas jutro. Dojdzie do meczów: Bayern Monachium - Fiorentina, FC Porto - Arsenal Londyn. Reszta stawki musi poczekać jeszcze tydzień.


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty