Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Liga Mistrzów
Liga Mistrzów: Żewłakow strzelił gola Chelsea, bramkarz Bayernu - Juventusowi2009-12-08 23:06:00 AnGo, JC

Bordeaux, Bayern, Manchester Utd, CSKA Moskwa, Real Madryt, AC Milan, Chelsea i FC Porto zapewniły sobie we wtorkowy wieczór miejsca w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Uwagę kibiców dwóch wielkich klubów przykuwał we wtorek mecz na Stadio Comunale w Turynie. Juventus podejmował monachijski Bayern i znajdował się w sytuacji wyraźnie uprzywilejowanej. Przy atucie własnego boiska musiał  wystrzegać się tylko jednej rzeczy: porażki.


Do pauzy był remis, przy czym w 19. minucie „Stara Dama” jeszcze poprawiła sobie samopoczucie. Nastąpiło to po wyraźnym błędzie Argentyńczyka Demichelisa, który stanowczo zbyt łatwo stracił piłkę. Marchisio zacentrował  z lewej flanki, a nadbiegający Trezeguet natychmiastowym uderzeniem z woleja zupełnie pozbawił Butta szans obrony. Chwilę wcześniej po dośrodkowaniu van Bommela niezmiernie groźnie „główkował” Olić i Buffon niechybnie byłby skapitulował, gdyby nie uratował go lewy słupek bramki. Niemniej zwiastowało to, że chorwacki napastnik stanowić będzie utrapienie turyńskiej defensywy. To przypuszczenie zostało potwierdzone w 29. minucie. Olić gwałtownie wtargnął w pole karne gospodarzy i tam został sfaulowany przez Caceresa. Do piłki podszedł bramkarz Butt i choć formalnie jest oddelegowany do innych zadań, jak zwykle znakomicie poradził sobie w roli egzekutora. Butt zazwyczaj wykonuje „jedenastki” od dawna sprawdzoną metodą, polegającą na wykorzystaniu reakcji bramkarza. A konkretniej, jej przeczekaniu. Pewnie splasowana futbolówka wylądowała w rogu bramki Buffona i morale Bayernu stało się jeszcze silniejsze.

Olić trzymał jednak w zanadrzu jeszcze większą „niespodziankę” dla podopiecznych trenera Ferrary. W 74. minucie Bawarczycy egzekwowali 10. korner. Sekundy później turyńczycy doczekali się pierwszej szansy na dośrodkowanie spod chorągiewki. Niesamowite... Ale bez porównania istotniejsze było to, że od 51. minuty Bayern znajdował się na jednobramkowym plusie. Po ostrym uderzeniu głową przez van Buytena Buffon zdołał tylko odbić piłkę przed siebie. Na darmo, bo nadbiegający Olić podążył z nieuchronną dobitką z bliska. Postawa Chorwata budziła najwyższy podziw. Dał z siebie wszystko, sto procent, a pisząc z lekkim przymrużeniem oka - jeszcze więcej. Ale trzeci gol dla drużyny van Gaala padł wkrótce po opuszczeniu murawy przez krańcowo zmęczonego Olića. Bawarczycy wywalczyli kolejny korner, z prawej strony egzekwowany przez Badstubera. Do piłki wyskoczył znakomicie czujący się w powietrznych walkach van Buyten, któremu nie przeszkodził Legrottaglie. Buffon zdołał tylko odbić piłkę, lecz akurat pod nogi Gomeza. Ten musiał wepchnąć futbolówkę do siatki i zrobiło się 1-3. Kamery nie były w stanie uchwycić sylwetki van Gaala, który gdzieś zniknął z pola widzenia. Natomiast wszystko mówiła mina Ferrary. Trener Juventusu był totalnie załamany... Zaś już w przedłużonym czasie meczu musiał przełknąć jeszcze jedną gorzką pigułkę, gdy strzałem zza linii pola karnego zaskoczył Buffona ukraiński rezerwowy, Tymoszczuk.

 

W meczu grupy D sensacyjnie zaczął mecz z Chelsea w Londynie cypryjski  Apoel Nikozja. W 6 minucie Charalambidis popędził lewym skrzydłem i wrzucił piłkę w pole karne. Dopadł jej Marcin Żewłakow i mając przed sobą tylko Turnbulla pewnie umieścił ją w siatce.
Odpowiedź gospodarzy, którzy wystąpili w mocno rezerwowym składzie była błyskawiczna. W 19 minucie Essien przymierzył zza linii pola karnego, a po chwili drugiego gola strzelił Drogba. Wynik na 2-2 ustalił na trzy minuty przed końcem Mirosavljević, który zmienił w 70 minucie Kamila Kosowskiego. To jednak nie wystarczyło do wyprzedzenia w tabeli Atletico Madryt i gry w Lidze Europy.

 

Na Stade Velodrome w Marsylii marzyło się miejscowym „Olimpijczykom” trzybramkowe zwycięstwo nad Realem Madryt. Zasadniczą korektę takiego planu bardzo szybko wniósł Ronaldo, który bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego pokonał Mandandę. Wprawdzie szybko odrobił tę stratę Gonzalez, ale Real wciąż trzymał kontrolę nad rozwojem wydarzeń. Gospodarzy pozbawił złudzeń równo po godzinie gry stoper Albiol (po kornerze van der Vaarta), zaś swoje trzy grosze wtrącił po Albiolu Ronaldo, który mimo zderzenia z Mandandą skierował piłkę do pustej siatki. Przy stanie 2-1 dla Realu rozpędzonego Nianga sfaulował Casillas i miał wiele szczęścia, że został ukarany tylko żółtą kartką. Za moment okazało się, że było to szczęście podwójne, bowiem Gonzales trafił z 11 metrów w poprzeczkę. W kontekście wyniku z Marsylii nie miał znaczenia epilog meczu w Zurychu, gdzie gospodarze zremisowali z Milanem.

Na Volkswagen-Arena w Wolfsburgu stare dobre czasy na obcej ziemi przypomniał sobie Owen. Dawno temu i jeszcze w barwach FC Liverpool Michael pokazał się z kapitalnej strony w pamiętnym meczu Niemcy - Anglia, gdy w Monachium gospodarze zostali znokautowani aż 1-5. Dziś, jako zawodnik Manchester United, Owen okazał się katem Wolfsburga, którego kosztem ustrzelił hat trick. Najpierw Owen pokonał Benaglio strzałem głową po centrze Naniego. W 83. minucie przy drugim golu Michaela w formie wyśmienitego dryblingu kapitalnego asystował Obertan. Później absolutnie powinien doprowadzić do remisu Riether, lecz ta prosta sztuka nie powiodła mu się. No to raz jeszcze odezwał się Owen, który po popisowym sfinalizowaniu kontry postawił ostateczny akcent na zwycięstwie Manchesteru United. Z satysfakcją należy napisać o wysokiej formie Kuszczaka, który interweniował skutecznie po strzałach Grafite. Jedyny gol dla Wolfsburga padł po centrze Schäfera i piorunującym uderzeniu głową Dżeko.

Grupa A

Juventus Turyn - Bayern Monachium 1-4 (1-1)
1-0 Trezeguet 19
1-1 Butt 30 (karny)
1-2 Olić 52
1-3 Gomez 83
1-4 Tymoszczuk 90+2
Sędziował Massimo Busacca (Szwajcaria). Żółte kartki: Schweinsteiger, Demichelis, Pranjić. Widzów 27 801.
JUVENTUS: Buffon - Caceres, Cannavaro, Legrottaglie, Grosso, Camoranesi, Felipe Melo (81 Giovinco), Marchisio, Diego (65 Amauri), Trezeguet, Del Piero (46 Poulsen).     
BAYERN: Butt - Lahm, van Buyten, Demichelis, Badstuber, van Bommel, Schweinsteiger, Müller, Pranjić (72 Robben), Gomez, Olić (79 Tymoszczuk).

Maccabi Hajfa - Girondins Bordeaux 0-1 (0-1)

0-1 Jussie 12
Sędziował Jonas Eriksson (Szwecja). Żółta kartka - Culma. Widzów 25 000.
MACCABI: Davidovitch - Meshumar, Teixeira, Keinan, Masilela - Golasa (71 Harazi), Kayal, Culma, Ghadir, Rafaelov - Dvalishvili (54 Arbaitman).
BORDEAUX: Ramé - Jurietti, Sané, Placente, Wendel - A. Traoré (78 Sertic), Fernando - Saivet, Jussie - Cavenaghi, Bellion.

1. Bordeaux     6    16    9-2
2. Bayern         6    10    9-5
3. Juventus      6      8    4-7
4. Maccabi       6      0    0-8

Grupa B

VfL Wolfsburg - Manchester United 1-3 (0-1)
0-1 Owen 44
1-1 Dżeko 56
1-2 Owen 83
1-3 Owen 90+1
Sędziował Bjorn Kuipers (Holandia). Mecz bez żółtych kartek. Widzów 26 940.
WOLFSBURG: Benaglio - Riether, Ricardo Costa, Barzagli, Schäfer, Josué, Hasebe (72 Ziani), Gentner, Misimović, Grafite (72 Dejagah), Dżeko.
MANCHESTER UNITED: Kuszczak - J.-S. Park, Fletcher, Carrick, Evra, Gibson, Scholes, Nani (74 Valencia), Anderson, Welbeck (74 Obertan), Owen.

Besiktas Stambuł - CSKA Moskwa 1-2 (0-1)
0-1 Krasic 41
1-1 Bobo (86
1-2 Aldonin 90+5
Sędziował Martin Hansson (Szwecja). Żółte kartki: Toram, Fink - Odiah, Mamajew. Widzów 30 000.
BESIKTAS: Rüstü Recber - Ibrahim Kas, Sivok, Ferrari, Ibrahim Üzülmez - Toraman - F. Ernst, M. Fink (77 Inceman) - Ekrem Dag (68 Nihat Kahveci), Tello - Bobo.
CSKA: Akinfiejew - Odiah, Semberas, W. Berezuckij, Szczennikow - Krasic (82 Oliseh), Aldonin, Rahimic, Mamajew - Necid (90+7 Grigoriew), Dżagojew.

1. Manchester Utd    6    13    10-6
2. CSKA Moskwa      6    10    10-10
3. VfL Wolfsburg       6      7       9-8
4. Besiktas                 6      4       3-8

Grupa C

Olympique Marsylia - Real Madryt 1-3 (1-1)
0-1 Ronaldo 5
1-1 Gonzalez 12
1-2 Albiol 60
1-3 Ronaldo 81
Sędziował Wolfgang Stark (Niemcy). Żółte kartki: Heinze, Brandao - Casillas, Alonso, Higuain. Widzów 55 722.
OLYMPIQUE: Mandanda - Bonnart, Diawara, Heinze, Taiwo, Cissé (63 Kone), Ben. Cheyrou, Abriel, Lucho Gonzalez, Niang (69 Valbuena), Brandao (78 Morientes). 
REAL: Casillas - Sergio Ramos, Raul Albiol, Pepe, Arbeloa, Xabi Alonso (78 M. Diarra), L. Diarra, van der Vaart (72 Raul), Marcelo, Higuain (63 Benzema), Ronaldo.

FC Zurich - AC Milan 1-1 (1-0)
1-0 Gajić 30
1-1 Ronaldinho 64, karny
Sędziował Pedro Proença (Portugalia). Żółte kartki: Barmettler - Abate, Seedorf. Czerwona kartka Rochat (64). Widzów 24 100.
FC ZÜRICH: Leoni - Koch, Barmettler, Tihinen, Rochat, Aegerter, Okonkwo, Gajić (82 Margairaz), Djurić  (66 Lampi), Nikci (75 Vonlanthen), Alphonse.
MILAN: Dida - Abate, Nesta, Thiago Silva (20 Kaładze), Antonini, Pirlo, Seedorf, Ambrosini (55 Flamini), Pato, Ronaldinho, Borriello (84 Inzaghi).

1. Real Madryt    6    13    15-7
2. AC Milan         6       9      8-7
3. Olympique      6       7    10-10
4. Zürich              6       4      5-14

Grupa D

Chelsea Londyn - APOEL Nikozja 2-2 (2-1)
0-1 Żewłakow 6
1-1 Essien 19
2-1 Drogba 26
2-2 Mirosavljevic 87
Sędziował Matteo Trefoloni (Włochy). Żółte kartki: Żirkow. Widzów 30 000.
CHELSEA: Turnbull - Belletti, Terry, Ricardo Carvalho, Żirkow - Mikel, Essien (27 Lampard) - J. Cole, Kakuta (73 Borini), Malouda - Drogba.   
APOEL: Chiotis - Poursaitidis, Broerse, Paulo Jorge, Haxhi (34 Ilia) - Nuno Morais, Michail - Charalambidis, Kosowski (70 Mirosavljević) - Helio Pinto - Marcin Żewłakow (83 Breska).   

Atletico Madryt - FC Porto 0-3 (0-2)
0-1 Bruno Alves 2
0-2 Falcao 14
0-3 Hulk 76
Sędziował Stéphane Lannoy (Francja). Żółte kartki: Simao, Aguero. Widzów 40 000.
ATLETICO: Sergio Asenjo - Valera (46 Antonio Lopez), Juanito, Perea, Alvaro Dominguez - Paulo Assuncao - Maxi Rodriguez, Simao - Cleber Santana - Aguero (48 Jurado), Forlan.
PORTO: Helton - Fucile, Maicon (59 Sapunaru), Bruno Alves, Alvaro Pereira - Fernando - Valeri (62 Guarin), Raul Meireles - Hulk, Rodriguez - Falcao (70 Silvestre Varela).   

1. Chelsea        6    14    11-4
2. FC Porto       6    12      8-3
3. Atletico         6      3       3-12
4. Apoel            6      3      4-7


AnGo, JC
zewlakdb.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty