Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Liga Mistrzów
LM: Barcelona gromi, zaliczka MU2011-04-06 21:31:00 JC

Zakończyły się dwa ćwiercfinałowe mecze piłkarskiej Ligi Mistrzów. Barcelona na Camp Nou rozgromiła 5-1 Szachtar Donieck, a faworyzowana Chelsea Londyn przegrała z Manchesterem United 0-1.


Camp Nou od pierwszych sekund kipiało ogromnymi emocjami. Już w 2. minucie piłka po akcji z udziałem Messiego przypadkowo odbiła się od Srny, Iniesta oko w oko w Pjatowem był zdecydowanie górą. Zanim upłynął pierwszy kwadrans, to jednak Szachtar miał aż trzy doskonałe okazje do zaskoczenia Valdesa. Dwie pierwsze zmarnował Luiz Adriano, a po ryzykownym wycofaniu piłki przez Alvesa i dalekim wybiegnięciu Valdesa lob Williana minimalnie minął cel. Niemal natychmiast odpowiedział Messi. Najpierw znakomitym dryblingiem, zaś za moment groźnie, choć niecelnie egzekwując rzut wolny.

 

Szachtar, w przeciwieństwie do niedawnego występu Arsenalu w Barcelonie, grał tam na wskroś ofensywnie. Równocześnie jednak mało skutecznie w przodzie i nonszalancko w tyłach. O tym drugim świadczyło karygodne zachowanie Iszczenki, który jako ostatni defensor miał kaprys zabawienia się w drybling. Skończyłoby się to nieuchronną utratą gola, gdyby Pjatow nie wyłapał lobu Messiego. „Barca” i tak jednak podwoiła zaliczkę. Iniesta zagrał daleką piłkę do Alvesa, który po uprzedzeniu Pjatowa łatwo dopełnił formalności.

 

Deficyt ukraińskiego klubu powiększył po kornerze Pique, którego nie upilnowano. Na dodatek zmylił Pjatowa rykoszet, piłka odbiła się jeszcze bodaj od Rakickija. Właśnie Rakickij w końcu trafił do siatki Valdesa, po sprytnej zmianie kierunku piłki zagranej z wolnego przez Srnę. Odpowiedź „Barcy’ była tyle błyskawiczna, co piorunująca. Messi podał poprzecznie do Keity, ten z lewej nogi huknął w „okienko” bramki Szachtara. W 82. minucie raz jeszcze potwierdziło się jak wielkim pechowcem był dzisiaj Luiz Adriano. Trafił w słupek, zaś zamiast wpaść do siatki piłka wpadła do rąk liczącego tylko na cud Valdesa. O deser postarał się Alves, który jak na tacy wyłożył piłkę Xaviemu. Był to równocześnie symbol słabości Szachtara w grze obronnej. No i zrobiło się 5-1...

 

Na Stamford Bridge jeszcze przy stanie bezbramkowym van der Sar sparował strzał Drogby na korner. W 24. minucie natomiast skapitulował Cech. Po crossowym podaniu na lewą flankę do akcji popisowo włączył się Giggs, który niemal z linii bramkowej idealnie dograł do nadbiegającego Rooney. Ten optymalnie dla ManU zamknął temat, Cech był bez szans.

 

Chelsea, podobnie jak w niedawnym meczu ligowym z ekipą Fergusona, grała bez koncepcji. W zagraniach ManU panował większy porządek, „Czerwone Diabły” trzymały kontrolę nad wydarzeniami. A nawet mogły podwyższyć wynik w 41. minucie, kiedy po finezyjnym dośrodkowaniu Rooneya bardzo bliski wpisania się na listę był Hernandez. Za to w ostatnich sekundach tej części meczu absolutnie powinno być 1-1. Drogba trafił w słupek, zaś dobitkę Lamparda zneutralizował na linii bramkowej Evra.

 

Krótko po zmianie stron popełnienie błędu przez Evrę mogło kosztować Manu słoną cenę. Po karambolu z Drogbą na noszach musiał opuszczać murawę Rafael, którego zastąpił Nani. W 56. minucie, po akcji z Hernandezem, Rooney ponownie umieścił piłkę w siatce Chelsea, ale słusznie odgwizdano ofsajd. Szans na poprawę wyniku szukali Ramires, Essien oraz Torres, który tęsknie czeka na premierowy wpis do protokołu.

 

Pod przeciwną bramką bliski powodzenia był Hernandez po zagraniu Naniego. Van der Sar, którego na ławce ubezpieczał Kuszczak, nie dał się zaskoczyć przyziemnemu strzałowi Lamparda. W desperackim znalezieniu remisu przeszkodził w przedłużonym czasie meczu arbiter, który nie podyktował „11”, choć już w obrębie pola karnego Evra sfaulował Ramiresa. Ale nie zmienia to postaci rzeczy, iż w Londynie wygrała dziś drużyna dojrzalsza.

Barcelona - Szachtar Donieck 5-1 (2-0)

1-0 Iniesta 2

2-0 Dani Alves 34

3-0 Piqué 53

3-1 Rakickij 59

4-1 S. Keita 60

5-1 Xavi 86

Sędzia Craig Thomson (Szkocja). Żółte kartki: Iniesta - Rakickij, Rat, Fernandinho. Widzów 95 000.

BARCELONA: Victor Valdes - Dani Alves, Busquets, Piqué, Adriano (77 Maxwell) - Xavi, Mascherano, S. Keita - Villa (70 Pedro), Messi, Iniesta (90+1 Afellay). Trener: Guardiola.

SZACHTAR: Pjatow - Srna, Iszczenko, Rakickij, Rat - G. Mchitarjan, Hübschman (83 Eduardo) - Douglas Costa, Jadson (70 Fernandinho), Willian (75 Alex Teixeira) - Luiz Adriano. Trener: Lucescu.

Chelsea Londyn - Manchester Utd 0-1 (0-1)

0-1 Rooney 24

Sędzia Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania). Żółte kartki: Essien, Ramires, Żirkow, Fernando Torres - Van den Sar, Vidic. Widzów 39 000.

CHELSEA: P. Cech - Bosingwa (78 Mikel), Ivanovic, Terry, A. Cole - Essien - Lampard - Ramires, Żirkow (70 Malouda) - Fernando Torres - Drogba (70 Anelka). Trener: Ancelotti.

MU: Van der Sar - Rafael da Silva (51 Nani), R. Ferdinand, Vidic, Evra - Carrick, J.S. Park (90+4 Smalling) - Valencia, Giggs - Rooney, Hernandez (78 Berbatow). Trener: Ferguson.

 

Rewanże 1/4 finału:

12 kwietnia: Manchester United - Chelsea (1-0), Szachtar - Barcelona (1-5).

13 kwietnia: Schalke - Inter (5-2), Tottenham - Real (0-4).

 

Aktualizacja 22:37

 


JC
barca3.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty