Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Liga Mistrzów
LM: „Smok” Benzema, ale odpowiedział Gomis2011-02-22 22:44:00 JC

W dzisiejszych meczach 1/8 finału Champions League Real zremisował w Lyonie, natomiast Chelsea bezproblemowo poradziła sobie w Kopenhadze. Jutro dojdzie do konfrontacji Olympique Marsylia - Manchester United oraz Inter Mediolan - Bayern Monachium.


W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów właśnie „Olimpijczycy” zamknęli Realowi drogę awansu. W 32. minucie dzisiejszego meczu w Lyonie przypomniał o sobie Cristiano Ronaldo. Portugalczyk chytrze wyegzekwował rzut wolny i Hugo Lloris miał spore problemy ze sparowaniem tego strzału. Szybka odpowiedź Olympique absolutnie powinna zakończyć się uzyskaniem prowadzenia. Gracze Lyonu zorganizowali błyskawiczną kontrakcję, po „wrzutce” w pole karne źle interweniował Iker Casillas, po którego wypuszczeniu futbolówki przed stuprocentową okazją stanął nadbiegający Bafetimbi Gomis. Napastnik OL jednak przelobował bramkę, choć wcale nie miał trudnego zadania.

Krótko po wznowieniu meczu Ronaldo był jeszcze groźniejszy niż przed pauzą. Znów po rzucie wolnym as Realu trafił w słupek. Za moment z kolei, po uderzeniu głową przez Sergio Ramosa, uratowała Llorisa poprzeczka. Tona szczęścia OL, ogromny pech Realu...

W 63. minucie Ronaldo przedryblował Crisa, który po sfaulowaniu rywala został ukarany żółtą kartką. Po strzale Ronaldo wyraźnie zagrał piłkę ręką Yoann Gourcuff i Hiszpanie domagali się od Wolfganga Starka podyktowania „jedenastki”. Bezskutecznie.

Dosłownie trzydzieści sekund po zastąpieniu Emmanuela Adebayora trybuny Stade Gerland uciszył Karim Benzema, który miał istne wejście smoka. Najpierw skutecznie powalczył o piłkę z Jeremym Toulalanem, a następnie sfinalizował koronkową akcję Mesuta Özila z Ronaldo. Sytuację próbował jeszcze uratować rozpaczliwym wślizgiem Cris, ale nie dał rady. Benzema zbytnio nie fetował zadania ciosu swemu dawnemu klubowi. Natomiast w siódmym niebie był prezydent Realu, Florentino Perez, obok którego siedział w loży honorowej Zinedine Zidane.

Lyon wyrównał po dośrodkowaniu Miralema Pjanića, zgraniu piłki głową przez Crisa i nieuchronnym strzale z kilku metrów Gomisa. Ofsajdu absolutnie nie było, oprócz Casillasa bliżej linii bramkowej stał Ramos. W ostatnich minutach przewaga podopiecznych Claude’a Puela była zdecydowana, Real bronił się chaotycznie.

Głównym wydarzeniem pierwszej połowy meczu w Kopenhadze było strzelenie gola przez Nicolasa Anelkę. Francuz spokojnie trafił do siatki Johana Wilanda, zaś głównym winowajcą nieszczęścia gospodarzy był rutynowany Jesper Grönkjaer. Dawno temu był on zawodnikiem akurat Chelsea, której dziś niechcący przyszedł z wydatną pomocą. Fatalny błąd Grönkjaera polegał na niecelnym wycofaniu piłki w środkowej strefie boiska, co otworzyło Anelce drogę do popisu.

Anelka miał na koncie dublet w 54. minucie. Tym razem kapitalnym podaniem, jakże typowym dla niego, wykazał się Frank Lampard. Po otrzymaniu piłki Anelka nieuchronnie strzelił w długi róg i Wiland znów był bezradny. Wynik wkrótce powinien podwyższyć Fernando Torres, ale przegrał konfrontację z bramkarzem Duńczyków. W 74. minucie Torres znów powinien wpisać się na listę, ale jakoś nie potrafi się wyzwolić z kręgu niemożności.

Tak czy inaczej Chelsea będzie żelaznym faworytem rewanżu na Stamford Bridge.

1/8 finału Ligi Mistrzów

• Olympique Lyon - Real Madryt 1-1 (0-0)
0-1 Benzema 65
1-1 Gomis 83
Sędziował Wolfgang Stark (Niemcy). Żółte kartki: Bastos, Cris, Pied - Ramos, di Maria, Casillas. Widzów 38 000.
OLYMPIQUE: Lloris - Reveillere, Cris, Lovren, Cissokho, Toulalan, Gourcuff, Källström (77 Pjanić), Bastos (70 Briand), Delgado (70 Pied), Gomis.
REAL: Casillas - Ramos, Carvalho, Pepe, Arbeloa, Khedira (68 Diarra), Alonso, Özil (75 Marcelo), di Maria, Ronaldo, Adebayor (64 Benzema).

• FC Kopenhaga - Chelsea Londyn 0-2 (0-1)

0-1 Anelka 17
0-2 Anelka 54
Sędziował Björn Kuipers (Holandia). Żółte kartki: Jörgensen, Pospech - Torres, Malouda, Terry. Widzów 32 000.
KOPENHAGA: Wiland - Pospech, Jörgensen, Antonsson, Wendt (75 Bengtsson), Kvist, Claudemir, Bolanos, Grönkjaer (87 Zohore), Santin (46 Vingaard), N’Doye.
CHELSEA: Cech - Bosingwa, Ivanović, Terry, Cole, Essien, Lampard, Ramires, Malouda (85 Żirkow), Anelka (73 Drogba), Torres (90+2 Kalou).


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty