Chelsea, były klub portugalskiego trenera Interu Jose Mourinho, będzie rywalem mediolańczyków we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. Włosi wygrali pierwsze spotkanie 2-1 i przed rewanżem na Stamford Bridge Mourinho wierzy, że jego zespół zdoła awansować do ćwierćfinału.

"The Special One" stwierdził, że nie jest istotne, że rywalem będzie jego były klub.
- Sednem sprawy dla mnie jest to, że chcemy awansować do kolejnej rundy i jeśli dotrzemy do ćwierćfinału we wtorek, będzie to bardzo ważny moment dla Interu, który bardzo długo czeka na zwycięstwo w Lidze Mistrzów - powiedział Mourinho.
Portugalczyk powraca na Stamford Bridge po raz pierwszy od trzech i pół roku, kiedy to został zwolniony z posady trenera "The Blues".
- Nie mam nic do udowodnienia Chelsea, jej piłkarzom, kibicom i zarządowi. Jedyne, co mogę zrobić, to przygotować się do tego meczu w pełni zmotywowany - stwierdził opiekun mistrza Włoch.

W drugim dzisiejszym spotkaniu FC Sevilla podejmuje moskiewskie CSKA. - Nie myślę o finansowych korzyściach jakie mogą płynąć z awansu do ćwierćfinału, nie ukrywam jednak, że są one równie ważne, jak te sportowe aspekty. Piłkarze noszą na sobie wielką odpowiedzialność, a ich zadaniem jest pokazanie, że swoją pracę potrafią wykonywać perfekcyjnie - mówi szkoleniowiec Sevillii, Manolo Jimenez. - Dla mnie będzie to najważniejsze spotkanie w karierze trenerskiej. Sevilla zasługuje na miejsce w ósemce najlepszych drużyn w Europie. Ten mecz jest istotny zarówno dla miasta, jak i Andaluzji oraz całej Hiszpanii - zakończył trener Sevilli.

Rewanżowe spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów:

Wtorek, 16 marca:
Chelsea Londyn - Inter Mediolan 20.45; pierwszy mecz 1-2
FC Sevilla - CSKA Moskwa 20.45; 1-1

Środa, 17 marca:
FC Barcelona - VfB Stuttgart 20.45; 1-1
Girondins Bordeaux - Olympiakos Pireus 20.45; 1-0

AG/ASInfo