Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Liga Europejska
Śląsk u siebie przegrał szansę na awans?2011-08-18 21:59:00

Śląsk Wrocław przegrał z Rapidem Bukareszt w pierwszym spotkaniu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy 1-3. Jedynego gola dla wrocławian zdobył pięknym strzałem z rzutu wolnego Sebastian Mila.Podopieczni Oresta Lenczyka potrzebują cudu, by przejść do fazy grupowej LE.


 

Śląsk Wrocław - Rapid Bukareszt 1-3 (1-2)

0-1 Mila 16
1-1 Grigore 24
1-2 Roman 34
1-3 Apostol 79

Sędziował Michael Weiner (Niemcy). Żółte kartki: Wasiluk, Diaz, Socha - Antonio, Herea.
Śląsk: Kelemen - Celeban, Pietrasiak, Wasiluk, Socha, Dudek (72 Sztylka), Elsner, Sobota (46 Madej), Mila, Cetnarski (46 Voskamp), Diaz.
Rapid: Coman - Duarte, Antonio, Alexa, Grigore (57 Apostol), Cassio (75 Pancu), Herea, Roman, Burca, Bozovic, Surdu (84 Grigorie).

Faworytem w tym starciu byli piłkarze ze stolicy Rumunii. Rapid był rozstawiony przed losowaniem IV rundy i już ten fakt sprawia, że obserwatorzy większe szanse na awans do fazy grupowej Ligi Europy dawali zespołowi z Bukaresztu. Zgodnie z przewidywaniami, Rapid prowadził grę od pierwszych minut, ale to Śląsk pierwszy stworzył sobie stuprocentową sytuację. W 5. minucie Cristian Diaz otrzymał prostopadłe podanie od Sebastiana Mili, stanął oko w oko z Danutem Comanem, ale jego strzał o centymetry minął lewy słupek bramki. Rumuni grali pressingiem niemal w każdym sektorze boiska, dzięki czemu częściej utrzymywali się przy futbolówce, ale z ich akcji nie wynikało żadne zagrożenie dla wrocławian. W 15. minucie na rajd środkiem boiska zdecydował się zawodnik Śląska, Rok Elsner. Słoweniec tak długo mijał kolejnych zawodników, aż na 25. metrze był faulowany. Z rzutu wolnego bardzo mocno i precyzyjnie uderzył Sebastian Mila, a piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Śląsk wygrywał na Oporowskiej z Rapidem 1:0!

 

Radość z prowadzenia nie trwała długo. W 24. minucie z dystansu uderzał Nicolae Grigore, a Marian Kelemen z pewnością bez trudów obroniłby ten strzał, ale piłka odbiła się od Marka Wasiluka i wpadła do bramki. Podopiecznym Oresta Lenczyka, którzy prezentowali się w pierwszych minutach dość dobrze, stracony gol nieco podciął skrzydła. Przyjezdni zdominowali środek boiska i raz za razem zagrażali bramce wrocławian. Dziesięć minut po wyrównaniu, Rapid mógł świętować drugą bramkę. Szybki atak przeprowadzony lewym skrzydłem zaowocował zagraniem w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Mihai Roman. Zawodnik mocnym uderzeniem pod poprzeczkę wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Do przerwy wrocławianie przegrywali z gośćmi z Rumunii 1:2.

Na początku drugiej połowy sytuacja nieco się odwróciła. Śląsk grając dwoma napastnikami, bo Johan Voskamp w przerwie zmienił Mateusza Cetnarskiego, ruszył do zdecydowanych ataków. Na efekty długo nie trzeba było czekać. Już w 49. minucie po dośrodkowaniu Sebastiana Mili nieznacznie pomylił się Cristian Diaz, a chwilę potem niecelnie główkował Voskamp. Gospodarze wciąż jednak nie potrafili znaleźć sposobu, by pokonać Danuta Comana po raz drugi. Wrocławianie dwoili się i troili w ataku, ale defensywa Rapidu była niemal nieomylna. Rumuni w drugiej połowie czwartkowego widowiska nie skupiali się wyłącznie na bronieniu wyniku. Raz za razem wyprowadzali groźne akcje i po jednej z nich, w 79. minucie trzecią bramkę dla zespołu z Bukaresztu zdobył Iulian Apostol. Rumuński pomocnik dobił obroniony przez Kelemena strzał Romeo Surdu.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i w pierwszym spotkaniu IV rundy kwalifikacyjnej Śląsk musiał uznać wyższość gości z Bukaresztu. Rewanż odbędzie się za tydzień, w czwartek 25 sierpnia, w Timisoarze.

slaskwroclaw.pl


lenczyk w28.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty