Liverpool w dobry stylu pokonał w czwartkowy wieczór Benfikę Lizbona 4-1 w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Europejskiej. Po tym meczu z postawy swoich podopiecznych i wywalczenia awansu do kolejnej fazy rozgrywek musiał być zadowolony menadżer "The Reds", Rafael Benitez.

- Zmierzyliśmy się w tym dwumeczu z dobrym rywalem, wiedzieliśmy jednak, że ma zarówno mocne, jak i słabe strony - powiedział po spotkaniu hiszpański szkoleniowiec. - Tego wieczoru potrafiliśmy wykorzystać właśnie jego słabości.

Zwycięstwo 4-1 po golach Dirka Kuyta, Lucasa oraz dwóch trafieniach Fernando Torresa pozwoliły drużynie z Anfield Road odrobić straty z pierwszego, przegranego 1-2 meczu. Do gustu Benitezowi przypadł szczególnie trzeci zdobyty w czwartek gol, którego autorem był Torres. - To była naprawdę ładna bramka. Cieszę się jednak przede wszystkim, że wszyscy zawodnicy pokazali w tym spotkaniu wielką determinację i ambicję - ocenił.

W półfinale Liverpool zmierzy się z Atletico Madryt, które w hiszpańskim pojedynku wyeliminowało Valencię.