Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Adam Małysz o Soczi: Niespodzianki nie będzie2010-02-21 12:21:00

Wzruszony, niezwykle szczęśliwy Adam Małysz odebrał w Whistler drugi srebrny w Kanadzie, a w ogóle czwarty medal igrzysk olimpijskich. - Te dwa srebrne medale są dla mnie prawie jak złote - podkreślał polski mistrz skoków.


Adam Małysz w ogniu pytań

 

O dwóch srebrnych medalach    

- Są dla mnie prawie jak złote. Moje skoki w Kanadzie były równe, absolutnie fantastyczne. Ale po prostu wiem, że Simon  był dużo lepszy. Skakał niewyobrażalnie dobrze. 

O pomyślnych wiatrach, zwłaszcza w pierwszej serii skoków na dużej skoczni w Whistler.

- Wiatr zmienił się i przez to nie chcieli puścić. Później się trochę jednak uspokoiło i mogłem skoczyć. Jeśli się jest w formie i skacze dobrze, to wtedy jakaś Opatrzność czuwa nad tym. Jakby nie patrzeć, to moje skoki były dobre i warunki też miałem niezłe. Bałem się strasznie, że na dużej skoczni będzie kręcić wiatrem. A tu tak niewielkie różnice w sile wiatru dają tak wiele w odległości. Liczyłem, że albo będą równe warunki albo uda mi się i przyjdzie szczęście i podwieje trochę pod narty. No i w pierwszej serii się udało, wiaterek był całkiem fajny. Udało się odlecieć i nadrobić tyle punktów, żeby być w drugim skoku spokojnym.

O nerwach przed drugą serią

- Na pewno były nerwy. Z drugiej strony sam się uspakajałem, że mam przewagę. Ja jestem niezmiernie szczęśliwy. Dwóch srebrnych medali nie miałem, a teraz mam trzy. To jest coś niesamowitego. Jestem też szczęśliwy, że przyjedziemy z tych igrzysk już na pewno z rekordową ilością medali. Mam nadzieję, że Justyna jeszcze na 30 kilometrów czy dziewczyny w biathlonie czy Tomek Sikora coś zdobędą. Mamy kolejne szanse. Trzymajmy więc kciuki, żeby się udało. Trzeba też trzymać kciuki, żeby w drużynie było dobrze. Chłopaki się postarają i będziemy niezmiernie zadowoleni.

O sportowym spełnieniu

- Myślę, że jestem spełnionym sportowcem. Ktoś oczywiście mógłby powiedzieć, że przecież nie zdobyłem złotego medalu. Był tu jednak jeden gość, który grał w innej lidze i było bardzo trudno. To by musiał być jakiś przypadek, by Simon nie skoczył. Dlatego dla mnie te dwa srebrne medale są jak złote. Na pewno ktoś chciałby te dwa zamienić na jeden złoty, ja też bym pewnie zamienił. Mam jednak srebrne i to jest dla mnie najważniejsze. Udowodniłem bowiem, że starsi zawodnicy mogą walczyć i zdobywać medale.

Czy zdecyduje się na wiązania, ktorych używa Ammann

 

- Może to pytanie do Austriaków... Jedyne co chciałem, to skoncetrować się na moich skokach  i to dlatego tak dobrze w Vancouver skakałem. Myślę, że coś w tych wiązaniach jest, ale w czasie zawodów każdy powinien się skoncentrować na zawodach, a nie na takich detalach. Simon skakał niesamowicie

O perspektywie skakania na igrzyskach w Soczi w 2014 roku

- Ja przypomnę coście mówili w Turynie, było wręcz odwrotnie, każdy chciał żebym powiedział, że zakończę karierę. Teraz każdy chce, żebym ją ciągnął. Niespodzianki nie będzie. Jeśli zdrowie mi pozwoli i motywacja dalej będzie, to chcę skakać do mistrzostw świata w Oslo. Tam jest skocznia, na której pierwszy raz wygrałem, przyniosła mi wiele radości i chciałabym tam wystartować, poskakać jeszcze, tym  bardziej, że tej motywacji dostałem bardzo dużo, Mam też radość z tego, że mogłem to przeżyć z wszystkimi kibicami i z wami.  To były piękne chwile i nikt mi tego nie odbierze.

ST/olimpijski.pl


malyszvanc.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty