Koszykarki Wisły Can-Pack awansowały do ćwierćfinału Euroligi. W trzecim, decydującym meczu pokonały MiZo Pecz 69-57. Tym samym pierwszy raz w historii znalazły się w najlepszej ósemce europejskich rozgrywek!

CZESZKI Z BRNA KOLEJNYM RYWALEM KRAKOWIANEK

Wisła Can-Pack Kraków - MiZo Pecz 69-57 (21-18, 17-19, 10-12, 21-8)

Wisła Can-Pack: Marta Fernandez 17 (5 as.), Katerina Zohnova 13, Liron Cohen 12, Ewelina Kobryn 12, Janell Burse 7 (16 zb.), Iziane Castro-Marques 4, Agnieszka Majewska 4, Paulina Pawlak 0.
MiZo Pecz: Anna Vajda 18, Nicole Ohlde 11 (7 zb.), Alexandria Quigley 10, Krisztina Raksanyi 4, Dalma Ivanyi 4 (10 zb., 11 as., 6 prz.), Kelly Mazzante 4, Nora Nagy-Bujdoso 2, Nikoletta Benczurne Turoczi 2, Sara Krnjić 2, Zsofia Fegyverneky 0.

Stan rywalizacji w play-off: 2-1 dla Wisły Can-Pack i awans do ćwierćfinału Euroligi.

Spotkaniu towarzyszyło olbrzymie zainteresowanie. Podobnie jak na otwarcie play-off trybuny wypełniły się po brzegi, a na scenie za jednym z koszów utworzono kilkanaście dodatkowych miejsc.

Po pierwszej akcji wiślaczki prowadziły trzema punktami. Przewagę tę utrzymały przez całą kwartę. Mogła być ona bardziej okazała, gdyby nie nieszczelna obrona i straty przy szybkich przejściach do ofensywy. Optymizmem napawały natomiast próby zespołowej gry, której zdecydowanie brakowało w poprzedni piątek.

W Węgierkach „kipiała” agresja, ale to Anna Vajda – po zaledwie sześciu minutach gry – nabawiła się urazu. Atmosfera stawała się coraz gorętsza, mimo to krakowianki starały się koncentrować wyłącznie na wyniku. Konsekwencji nie zabrakło im nawet wtedy, gdy straciły prowadzenie po „trójce” Krisztyny Raksanyi (30-31).

Trener Jose Ignacio Hernandez znakomicie usposobił swoje podopieczne w szatni. Po celnych uderzeniach z dystansu Liron Cohen i Kateriny Zohnovej zrobiło się 46-37, a - co równie ważne - przeciwniczki kolejne akcje musiały kończyć pod presją dobiegających końca 24 sekund. Mimo to nie zamierzały rezygnować, a na pomoc ruszyła poobijana Vajda. Pogoń okazała się skuteczna, gdyż to Wisła Can-Pack rozpoczynała czwartą kwartę z jednopunktową stratą (48-49).

Miała za sobą jednak fenomenalną publiczność, a w składzie zawodniczki o „żelaznych” nerwach. Milowym krokiem do zwycięstwa okazała się seria Zohnovej (60-55). Od tego momentu MiZO straciło kontrolę nad wydarzeniami, a wiślaczki powiększały różnicę.

Robert Błaszczyk

Pomeczowe komentarze

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack):
- To była rzeczywiście twarda seria. Obie drużyny znały się znakomicie, dlatego nie było łatwo czymś zaskoczyć. O zwycięstwie decydowały zatem detale. Długo nie mogliśmy przełamać wyniku, ale jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się udało wpisać do historii klubu.

Katerina Zohnova (zawodniczka Wisły Can-Pack):

- Naszym atutem był szósty zawodnik w postaci publiczności. Było ciężko, ale ze wsparciem kibiców byłyśmy w stanie wygrać.

Czeszki z Brna kolejnym rywalem krakowianek

Frisco Sika Brno stanie na drodze Wisły Can-Pack w ćwierćfinale Euroligi. Do hali przy ulicy Reymonta zawita zatem Jelena Skerović, która przez lata była podporą krakowskiego klubu.

Popularna „Skera” okazała się jedną z głównych bohaterek decydującego o awansie meczu z Rivas Ecopolis. Zapisała na swoim koncie 10 punktów, siedem asyst i cztery zbiórki.

Mecze Czeszek w I rundzie play-off:
Rivas Ecopolis – Frisco Sika Brno 83-88
Frisco Sika Brno – Rivas Ecopolis 64-67
Rivas Ecopolis – Frisco Sika Brno 63-77

Dzisiejsze mecze 1/8 finału:
Wisła Can-Pack Kraków - MiZo Pecs 69-57 (2-1)
Halcon Avenida - Bourges Basket 64-55 (2-1)
Rivas Ecopolis - Frisco Sika Brno 63-77 (1-2)

Ćwierćfinały:
Spartak Moskwa - Fenerbahce Stambuł
UMMC Jekatierynburg - Good Angels Koszyce
Wisła Can-Pack Kraków - Frisco Sika Brno
Ros Casares - Halcon Avenida
Piewszy mecz wiślaczek 23.02 w Krakowie (20:30), rewanż w Brnie 26.02, ewentualne trzecie spotkanie - w Krakowie 3 marca (20:30).

rb

Aktualizacja: 20:15, 21:45