Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Niesamowity pościg biało-czerwonych, ale brązowy medal dla Islandii2010-01-31 16:35:00

Wiedeń: Polska przegrała z Islandią 26-29 w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. W drugiej połowie biało-czerwoni zademonstrowali kapitalny pościg, ale nie odrobili straty, choć byli tego bardzo bliscy...


Polska - Islandia 26-29 (10-18)

Sędziowali N. Lazaar i L. Reveret (Francja). Widzów 9 tys.
POLSKA:
Szmal, Wyszomirski - Tłuczyński 4 (1 z karnego), M. Jurecki 4, B. Jurecki 4, Jachlewski 3, K. Lijewski 3, Rosiński 2, Jaszka 2, Kuchczyński 2, M. Lijewski 1, Jurasik 1, Bielecki, Siódmiak, Żółtak, Jurkiewicz.
ISLANDIA:
Gustavsson, H. Gudmundsson - Svavarsson, Palmarsson 2, Ingimundarson 2, Hallgrimsson, Atlason 3, Sigurdsson 8, Gudjonsson 4 (3 z karnych), Asgeirsson, Petersson 1, Jakobsson, Gunnarsson 6.
Najlepsi zawodnicy: M. Jurecki - Gunnarsson.

 

Rozpoczęło się dobrze, od gola Tłuczyńskiego z karnego. Ale na kolejną bramkę biało-czerwonych trzeba było czekać aż 7 minut. W międzyczasie Islandczycy bez litości wykorzystali nasze proste błędy i po 10 minutach przegrywaliśmy 2-5.

Dobrze ustawiona defensywa naszych rywali nie dopuszczała do zagrożenia. Nasza obrona z kolei nie radziła sobie z agresywnymi Islandczykami. Bielecki aż dwa razy w pierwszym kwadransie dostał 2-minutową karę. Po 14 minutach było 3-8, po 18 aż 5-11. Do tego czasu zanotowaliśmy aż 7 strat piłki, przeciwnicy ani jednej!

Przy stanie 6-12 zdegustowanego postawą kolegów w obronie Szmala zastąpił w bramce Wyszomirski. Nic to nie dało. W 26. minucie było 8-16. W końcówce I połowy graliśmy bez obu braci Lijewskich, którzy otrzymali 2-minutowe kary. Do przerwy 10-18. Trener Bogdan Wenta mówi do zawodników, że po przerwie trzeba obrócić frustrację w coś pozytywnego...

Po przerwie dwa razy świetnymi interwencjami popisał się powracający do bramki Szmal, w ataku szło lepiej niż w I połowie, w ciągu 7 minut odrobiliśmy stratę 3 goli (15-20). Później znów Szmal fantastycznie aż pięć razy powstrzymał Islandczyków i po 42 minutach było 18-20!

Niestety, kolejne dwie kary - dla K. Lijewskiego i Jaszki - sprawiły, że rywale znowu nam uciekli: 18-23 w 47. minucie. Kolejny zryw naszego zespołu i po 54 minutach tylko 23-25. Na 4 minut 20 sekund przed końcem, po kontrze i golu Tłuczyńskiego, już tylko 25-26! Islandczycy odpowiedzieli jednak 2 golami (25-28).

Na półtorej minuty przed końcem, przy stanie 26-28, Tłuczyńskiego powstrzymał ofiarnie interweniujący Petersson. Nasz zawodnik doznał kontuzji. Po chwili Jaszka trafił z 6 m w Gudmundssona (doskonale bronił w końcówce) i szansa na dogonienie Islandczyków przepadła. Jeszcze na kilkanaście sekund przed końcem B. Jurecki trafił do siatki, ale sędziowie odgwizdali faul w ataku... Szkoda, bo pościg biało-czerwonych w II połowie był imponujący.

 

rst


polislszmala.jpg
polislradoscisla.jpg
polislsmuteka.jpg
polislmlij2a.jpg
polislbielea.jpg
polislkuch5a.jpg
pnradosca.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty