Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Chorwacja za silna, zagramy o brązowy medal z Islandią2010-01-30 18:07:00

Wiedeń: Polska do przerwy była w finale mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych, prowadząc z Chorwacją 10-9. W II połowie wicemistrzowie świata okazali się za silni. Biało-czerwoni przegrali 21-24 i w niedzielę o godzinie 15 zmierzą się o brąz z Islandią.


W finale dojdzie do powtórki finału MŚ 2009: złoci medaliści Francuzi spotkają się ze srebrnymi - Chorwatami.

Polska - Chorwacja 21-24 (10-9)

Sędziowali K. Abrahamsen i A. Kristiansen (Norwegia). Widzów 11 tys.
POLSKA
: Szmal, Wyszomirski - Jaszka 3, K. Lijewski 2, Kuchczyński, Jachlewski, Bielecki 3, Siódmiak, Żółtak, B. Jurecki 1, Jurasik 1, M. Jurecki 7, Tłuczyński 3 (2 z karnych), Jurkiewicz, M. Lijewski 1, Rosiński.
CHORWACJA: Alilovic - Balic 5, Duvnjak 5, Lackovic, Zrnic 2, Kopljar, Vori, Gojun, Vukovic 2, Mataija 1, Buntic 1, Valcic 1, Strlek, Cupic 6 (5 z karnych), Musa.
Najlepsi zawodnicy: Jaszka - Alilovic.

 

Biało-czerwoni w I połowie rozgrywali bardzo dobry mecz z wicemistrzami świata. Świetnie spisywali się w defensywie, doskonale jak zwykle bronił Szmal, gdyby byli bardziej skuteczni w ataku, to prowadzenie mogłoby być wyższe.

Dobry początek zrobił Bartosz Jurecki, który z 6 m pokonał Alilovica, w następnej akcji przegrał jednak pojedynek 1 na 1. Przegrywaliśmy jedyny raz 1-2, później kilkuminutowy koncert gry dał Bielecki. Dzieki jego dwóm trafieniem było w 12. minucie 5-3 dla Polski. Rywale wyrównali, ale znów podopieczni trenera Wenty odzyskali inicjatywę. Było 8-6, 9-7, 10-8. Wynik do przerwy, na 10-9, ustalił z karnego Cupic.

Drugą połowę Polacy zaczęli fatalnie. Trzy gole strzelił nam Duvnjak, a Alilovic w bramce nie dał się pokonać Tłuczyńskiemu z karnego i Jurasikowi z II linii. Z 10-8 pod koniec I połowy zrobiło sie 10-12. Przy stanie 12-14 Szmal powstrzymał znajdującego się w idealnej sytuacji Strleka, ale nic to nie dało, bo Bielecki nie pokonał Alilovica. Po karnym Cupica było już 12-15. Chorwaci poprawili zdecydowanie grę w defensywie, w ciągu 12 minut dali sobie wrzucić tylko 2 gole.

Po dwóch golach Jaszki złapaliśmy w 46. minucie kontakt: 15-16. Niestety, nie udało się wyrównać. Za to Chorwaci wykorzystali naszą nieskuteczność i błędy w rozegraniu, w efekcie na 10 minut przed końcem było 16-19, a w 55. minucie 18-22. Finał zaczął uciekać... Na domiar złego, przy stanie 19-22 trener Wenta dostał żółtą kartkę i piłkę przejęli rywale.

Najbardziej starał się z naszej strony M. Jurecki, który zdobył w II połowie 5 goli. Na 2 minuty przed końcem Wyszomirski obronił karnego egzekwowanego przez niezawodnego do tej pory Cupica. Na odrobienie straty do doskonale grających Chorwatów nie było jednak szans.
rst


polchokonieca.jpg
polchobalicobronaa.jpg
polchojurasika.jpg
polchobiea.jpg
polchomjur2a.jpg
polchotrenerzya.jpg
polchojurvoria.jpg
polchokibchoa.jpg
polfraczaszprpa.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty