Justyna Kowalczyk zdobyła srebrny medal w biegu narciarskim na 10 km stylem klasycznym podczas mistrzostw świata w Oslo. Złoto, już trzecie na obecnych MŚ, wywalczyła Norweżka Marit Bjoergen. Polka była liderką przez większość dystansu, ale w końcówce straciła całą przewagę.

Justyna Kowalczyk: Nie wyjadę stąd ze złotem...

Justyna Kowalczyk zaczęła w fantastycznym tempie. Po 2200 m odrobiła do biegnącej pół minuty przed nią Marit Bjoergen aż 9.6 sekundy! Była pierwsza, przed Norweżką i broniącą tytułu Finką Aino Kaisą Saarinen. Finki spisywały się bardzo dobrze, w dziesiątce były aż cztery.

Na drugim punkcie kontrolnym, na 7. kilometrze, Justyna nadal liderowała! Jej przewagą nad Bjoergen minimalnie zmalała, do 8.3 sekundy. Wciąż trzecia biegła Saarinen, a czwarta Norweżka Johaug.

Czy nasza mistrzyni z Kasiny Wielkiej wytrzyma w takim tempie ostatnie trzy kilometry?! Nie wytrzymała. Bjoergen, która dogoniła Włoszkę Longę miała w niej pomoc w końcówce biegu. W efekcie okazało się, że z ponad 8 sekund przewagi Kowalczyk na mecie nie zostało nic. Norweżka wyprzedziła biegaczkę z Kasiny Wielkiej o 4.1 sekundy... "Tylko" srebro, ale po fantastycznej walce! To jej drugie srebro w tych MŚ, wcześniej była druga w biegu łączonym.

Justyna Kowalczyk ze łzami w oczach opowiedziała dla TVP 1 o biegu:
- Nigdy tak się nie zmęczyłam jak dziś. Nie udało się. Nie wyjadę stąd ze złotym medalem... Ale cieszę się z tego srebra. Mój plan był taki, żeby na najbardziej stromym odcinku, w okolicach piątego kilometra, nadrobić jak najwięcej. Fajnie szło dopóki Bjoergen nie zrównała się z Longą. Jedna drugą podciągała i Bjoergen zaczęła odrabiać stratę. Na ostatnich dwóch kilometrach byłam już tak zmęczona, że po prostu nie dałam rady...

Marit Bjoergen powiedziała na konferencji prasowej:
- Wiedziałam, że 10 kilometrów to najmocniejszy dystans Kowalczyk. Musiałam naprawdę ciężko zapracować na dzisiejsze zwycięstwo. W tym sezonie jeszcze nigdy nie byłam tak bardzo wyczerpana. Powiedziano mi pod koniec biegu, że mam dwie sekundy straty do Kowalczyk, więc na finiszu dałam z siebie wszystko. Jestem wdzięczna Mariannie Longa za pomoc z jej strony.

Bieg na 10 km st. klasycznym kobiet, MŚ w Oslo:
1. Marit Bjoergen (Norwegia) 27:39.3
2. Justyna Kowalczyk (Polska) +4.1
3. Aino Kaisa Saarinen (Finlandia) +9.7
4. Therese Johaug (Norwegia) +23.7
5. Krista Lahteenmaki (Finlandia) +23.9
6. Pirjo Muranen (Finlandia) +26.8
7. Marianna Longa (Włochy) +28.9
8. Kerttu Niskanen (Finlandia) +49.7
9. Vibeke W. Skofterud (Norwegia) +1:00.9
10. Kristin Stormer Steira (Norwegia) +1:03.6
...
47. Paulina Maciuszek +3:33.0
54. Ewelina Marcisz +4:09.2
55. Agnieszka Szymańczak +4:15.6
Ukończyło 66 zawodniczek.

Jaka była kolejność na dwóch punktach kontrolnych?
2.2 km:
1. Kowalczyk 6:49.0
2. Bjoergen +9.6
3. Saarinen +15.5
4. Johaug +17.4
5. Haag +18.8
6. Kalla +20.5

7.0 km:
1. Kowalczyk 19:05.5
2. Bjoergen +8.3
3. Saarinen +17.8
4. Johaug +22.3
5. Lahteenmaki +26.8
6. Muranen +28.8

rst

Aktualizacja 14:15, 18:00