Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Niezwykły dar dla Roberta Kubicy2011-02-11 18:09:00

Kardynał Stanisław Dziwisz podarował Robertowi Kubicy relikwie - kroplę krwi i skrawek szaty Jana Pawła II. Niezwykły dar przekazał za pośrednictwem dziennikarza TVN24. - Jego nazwisko od tego wypadku w Kanadzie jest związane z Janem Pawłem. Polecam go jeszcze raz Jego opiece - powiedział o Kubicy kardynał. Kierowca przeszedł w piątek kolejną serię operacji.- Operacja barku bardzo dobrze się udała, z łokciem sprawa jest najtrudniejsza. Trzeba będzie powtórzyć w przyszłości zabieg - powiedział dr Francesco Lanza ze szpitala Santa Corona.

Czy barierka na trasie Rajdu Andory była uszkodzona - zobacz film


Kardynał Dziwisz zdradził, że miał dwa dni temu telefon, że Kubica chciałby mieć fotografię Jana Pawła II. Kardynał zaoferował o wiele więcej. Przekazana przez krakowskiego metropolitę kropla papieskiej krwi to tzw. relikwia I stopnia, najcenniejsza, bo związana z ciałem przyszłego błogosławionego. - Jan Paweł II też uprawiał sport i lubił ludzi sportu. Przecież Kubica pochodzi z Krakowa, ma tam swoich fanów. Życzę mu, żeby szybko wrócił do zdrowia. I polecam go jeszcze raz opiece Jana Pawła II. I życzę mu, żeby on też miał taką wielką wiarę, że to mu pomoże i wyjdzie z tego szybko - powiedział TVN24 kardynał Dziwisz.
Przyznawał, że sam także jest kibicem. - Takim lokalnym patriotą, zawsze sprawdzam które ma miejsce, z jakiej pozycji startuje - mówił kardynał.

Trwająca od rana operacja Roberta Kubicy już się zakończyła, przechodził zabiegi prawej ręki i stopy. W szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure informację o operację przekazał jeden z całego sztabu lekarzy, którzy w niej uczestniczyli dr Francesco Lanza: - Zakończyliśmy największą, najtrudniejszą część pracy - operację barku, było to powtórne złamanie miejsca, które już było złamane kilka lat temu. Dlatego operacja była tak trudna, ale bardzo dobrze się udała. Staraliśmy się stymulować odpowiednio bark. Jeśli chodzi o łokieć to najtrudniejsza sprawa, chcieliśmy go dziś operować, ale z powodów anestezjologicznych nie mogliśmy zrobić dziś wszystkiego. Być może trzeba wrócić do operacji tylnej części łokcia za jakichś czas. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy zrobić, pracowała nad tym cała grupa medyków. Być może Robert spędzi noc na oddziale intensywnej opieki medycznej, bo operacja trwała bardzo długo - powiedział dr Lanza.

 

Przekazał także, że kierowca na pewno zostanie we włoskim szpitalu przez 15, 20 dni. - To minimalny czas pobytu w naszym szpitalu, musi być stale pod obserwacją tych, którzy przeprowadzali operacje i wiedzą co było robione - tłumaczył lekarz.

Informację o efektach operacji poprzedziły wypowiedzi władz samorządowych Ligurii i Andory, którzy pochwalili publiczną służbę zdrowia i inne służby publiczne, biorące udział w akcji ratunkowej i szybkich zabiegach operacyjnych kierowcy. Do pochwał przyłączył się także agent Kubicy Danielle Morelli: - Rozmawiałem o tym z Robertem, wiemy, jak wiele zawdzięcza temu, że znalazł się w dobrych rękach. Będzie się uważał za ambasadora szpitala Santa Corona.   

W internecie pojawił się tymczasem film z samochodu, który na trasę Rajdu Andory wyruszył przed Kubicą. Widać na nim (52 sekunda), że dwie części bariery nie są na tym samym poziomie, a więc, że ich zespolenie nie było właściwe. Śledztwo w sprawie okoliczności wypadku prowadzi włoska prokuratura.

ST/TVN24.pl

 

 


kubica2011.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty