Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Po porażce z Węgrami igrzyska olimpijskie pod znakiem zapytania2011-01-28 19:27:00

W meczu o 7. miejsce mistrzostw świata piłkarzy ręcznych Polska przegrała z Węgrami 28-31 (14-16). Stawką spotkania w Kristianstad (Szwecja) był udział w olimpijskich turniejach kwalifikacyjnych, premię wywalczyli Madziarzy.

Bartosz Jurecki: Wpadliśmy w otchłań


Biało-czerwoni nie stracili jeszcze szansy na start w igrzyskach w Londynie, awans mogą wywalczyć np. na ME 2012 pod warunkiem, że zdobędą złoto (lub srebro za Francuzami). Europa ma poza tym otrzymać dwa dodatkowe miejsca w turniejach kwalifikacyjnych, nie wiadomo na razie wg jakiego klucza, być może z ME.

 

I połowa zaczęła się dla polskiej reprezentacji fatalnie, później było doskonale, ale końcówka wprost koszmarna.

Węgrzy objęli prowadzenie po szybkiej kontrze, do siatki w 35. sekundzie trafił G. Ivancsik. Dopiero przy stanie 0-3, w 5:42 min Zaremba trafił po raz pierwszy. Za chwilę po raz wtóry, poprawił B. Jurecki i był remis 3-3. Po golu Kuchczyńskiego Polacy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (5-4). Przewaga powoli rosła, w 23. minucie wynosiła 4 bramki (14-10). Przez ostatnich 7 minut trafiali wyłącznie Madziarzy. W efekcie z 14-10 zrobiło się 14-16. Koszmar...

 

Koszmar trwał także w II połowie. Rywale zdobyli kolejne trzy gole i przegrywaliśmy już 14-19! Dopiero w 37. minucie niemoc przerwał Rosiński. Przez prawie 14 minut meczu Polacy nie potrafili strzelić bramki!!!

Węgrom trafianie do polskiej siatki przychodziło łatwo, zwłaszcza G. Ivancsikowi. Wyszomirski, który w przerwie zastąpił Szmala, spisywał się nieźle, ale jego vis a vis - Nandor Fazekas jeszcze lepiej, wprost fantastycznie! Golkiper Madziarów (wybrany graczem meczu) miał prawie 50 procent skuteczności, wielokrotnie wyłapywał strzały polskich zawodników, w tym także w kluczowych momentach. Tak było przy stanie 21-24, gdy powstrzymał znajdującego się w idealnej sytuacji Tomczaka. Nasi rywale trafiali nawet gdy grali w czterech w polu (57. minuta)!!!

Powiedzieli po meczu

Trener Bogdan Wenta:
- Za bardzo chłopcy byli zagotowani, by pokonać tak wyrachowany zespół jak Węgrzy. Były chęci, ale popełniliśmy jak zwykle bardzo dużo prostych błędów. W końcówce pierwszej połowy nastąpiło załmanie i przeciwnik to wykorzystał. Rwane fazy to była niestety nasza specjalność w tych mistrzostwach...

Bartosz Jurecki:
- Przez dwadzieścia minut graliśmy dobrze i konsekwentnie. Graliśmy "swoje", rozsądnie w ataku i w obronie. Później, co nam się zdarzało często w tych mistrzostwach, przyszedł moment, którego nie mogę zrozumieć. Nagle przestaliśmy grać zespołowo, straciliśmy dziewięć bramek z rzędu i już nie dało się wygrać. Jesteśmy wszyscy zawiedzeni tą sytuacją. Wpadliśmy w jakąś otchłań, w jakąś studnię, z której przez całe mistrzostwa nie potrafiliśmy się wydostać. Wierzę, że na mistrzostwa Europy się odbudujemy jako zespół.

Polska - Węgry 28-31 (14-16)

POLSKA: Szmal, Wyszomirski - Kuchczyński 3, Tkaczyk, Tomczak 1, Bielecki 3, Siódmiak, B. Jurecki 5, Jurasik 1, Tłuczyński 2, Jurkiewicz 4, M. Lijewski, Rosiński 2, Zaremba 3, Grabarczyk 2, Jaszka 2.
WĘGRY: Fazekas, Mikler - Ilyes 6, Csaszar 3, Mocsai 6, G. Ivancsik 11, T. Ivancsik 4, Harsanyi, Perez, Toro, Nagy, Gulyas, Katzirz, Zubai, Schuch, Lekai 1.

 

0-1 G. Ivancsik 1
0-2 Mocsai 2
0-3 Ilyes 4
1-3 Zaremba 6
2-3 Zaremba 7
3-3 B. Jurecki 8
3-4 Ilyes 9
4-4 Bielecki 10
5-4 Kuchczyński 12
5-5 Ilyes 13
6-5 Grabarczyk 13
7-5 Bielecki 14
7-6 Mocsai 15
8-6 B. Jurecki 17
8-7 G. Ivancsik 18 (k)
9-7 Zaremba 18
10-7 Tłuczyński 19
10-8 Csaszar 20
11-8 Jurkiewicz 20
12-8 Tłuczyński 21
12-9 T. Ivancsik 21
13-9 B. Jurecki 22
13-10 Mocsai 23
14-10 Grabarczyk 23
14-11 G. Ivancsik 24 (k)
14-12 Mocsai 27
14-13 G. Ivancsik 28
14-14 T. Ivancsik 29
14-15 Mocsai 30
14-16 T. Ivancsik 30

 

14-17 Ilyes 32
14-18 Ilyes 32
14-19 Csaszar 36
15-19 Rosiński 37
15-20 Ilyes 38
16-20 Jurasik 38
16-21 Csaszar 40
17-21 Kuchczyński 40
17-22 G. Ivancsik 41
18-22 Jurkiewicz 42
19-22 Rosiński 45
19-23 G. Ivancsik 46 (k)
20-23 B. Jurecki 46
20-24 G. Ivancsik 47 (k)
21-24 Tomczak 48
21-25 G. Ivancsik 49 (k)
22-25 Jurkiewicz 49
22-26 T. Ivancsik 50
23-26 Kuchczyński 50
23-27 Lekai 51
23-28 Mocsai 53
24-28 Jaszka 54
24-29 G. Ivancsik 55 (k)
25-29 Jaszka 56
26-29 B. Jurecki 56
26-30 G. Ivancsik 57
27-30 Bielecki 57
28-30 B. Jurecki 59
28-31 G. Ivancsik 60 (k)

 

rst

 

Aktualizacja 20:10


jurasikwentawega.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty