Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Polskie siatkarki rozegrały na mistrzostwach świata w Tokio aż 11 meczów. W ostatnim, na zakończenie tego maratonu, pokonały Chinki 3-0 i zajęły 9. miejsce w końcowej klasyfikacji. To najlepszy wynik od ponad 30 lat. - Wracamy do domu w dobrych nastrojach i z dobrymi planami - mówi na koniec Małgorzata Glinka-Mogentale. W ekipie jest jednak niedosyt. Bo gdyby wygrać z Chinkami za pierwszym razem...
Japonia ma brązowy medal
Polska - Chiny 3-0 (25-23, 25-21, 25-22)
POLSKA: Bednarek-Kasza (7), Glinka-Mogentale (19), Werblińska (12), Sadurek (5), Gajgał (1), Kaczor (17), Zenik (libero), Kosek (1), Okuniewska (2), Jagieło.
CHINY: Wang (18), Zhou (8), Wei, Li (2), Xue (8), Ma (7), X. Zhang (libero), Yang (7), Shen.
Zaczęło się źle, od 0-3, ale po paru minutach było 6-3 dla Polek. Skutecznie atakowała Kaczor. Później biało-czerwone miały inicjatywę, prowadziły 8-5, 15-11, 18-14. To był znakomity okres gry w wykonaniu naszego zespołu, skuteczne ataki, bardzo dobra gra w defensywie. Na krótko coś się zacięło (19-20), ale od stanu 22-22 trzy piłki wygrały podopieczne trenera Jerzego Matlaka.
II set był w pierwszej fazie doskonały dla Polek. Popisowo grała zwłaszcza Glinka, zdobywając punkty atakiem, dwa razy pojedynczym blokiem i nawet zagrywką. Było już 11-5. Chinki próbowały odrabiać straty, ale nie zbliżyły bardziej niż na 3 punkty (13-10). W końcówce podciągnęły ze stanu 23-17 na 23-20, ale ostatnie dwie piłki skończyła niezawodna w tej części gry Glinka.
III partia była najbardziej wyrównana. Azjatki prowadziły 9-7 i 12-11, ale od stanu 14-14 biało-czerwone odskoczyły na 17-14. Rywalki doszły jeszcze na 19-19, ale na finiszu ustąpiły nam pola (21-21, 23-21, 25-22).
Szkoda, że Polki nie zagrały tak w pierwszym spotkaniu z Chinkami. Byłyby wówczas w czołowej ósemce MŚ. Żałowała tego po meczu także polska rozgrywająca Milena Sadurek: - Mnie osobiście nie satysfakcjonuje dziewiąte miejsce na mistrzostwach. Moim zdaniem stać nas było na więcej. Mimo wszystko cieszy to ostatnie zwycięstwo. Szkoda jednak, że nie wygrałyśmy z Chinkami parę dni temu, kiedy miałoby to większe znaczenie. Dziś zagrałyśmy bardziej na luzie i widać, że wtedy nie zabrakło nam umiejętności, tylko coś było nie tak z głową.
Z ostatniego meczu cieszył się trener Jerzy Matlak: - Jestem bardzo szczęśliwy po zwycięstwie nad Chinami, bo trudno się z nimi wygrywa. Zazwyczaj tak to bywa, że kiedy zespoły znów się spotykają w turnieju, wyniki są odwrotne niż za pierwszym razem. Jestem bardzo dumny z moich zawodniczek. Nie poddały się na końcu turnieju. Byliśmy dzięki temu w stanie osiągnąć dobry wynik i zebrać punkty do rankingu FIVB.
Małgorzata Glinka-Mogentale dodawała: - Zagrałyśmy bardzo dobry mecz. Na końcu turnieju pokazałyśmy, że wciąż jesteśmy w stanie takie rozegrać. Byłyśmy bardzo skoncentrowane, psychicznie i fizyczne przygotowane do gry. Grupa grająca o miejsca 9-12 była bardzo trudna, a my pokazałyśmy, że możemy w niej wygrywać. Dlatego wracamy do domu w dobrych nastrojach i z dobrymi planami.
Japonia ma brązowy medal
W meczu o brązowy medal mistrzostw świata Japonia pokonała Stany Zjednoczone 3-2 (18-25, 25-23, 21-25, 25-19, 15-8).
JAPONIA: Takeshita, Inoue, Yamamoto, Yamaguchi, Kimura, Ebata, Sano (libero) oraz Kurihara, Nakamichi, Ishida, Araki, Ino.
USA: Berg, Bown, Larson, Tom, Akinradewo, Hooker, Sykora (libero) oraz Nnaman, Glass, Barboza, Tamas.
To był niezwykle zacięty mecz rywali o zbliżonych umiejętnościach. Japonki zaimponowały walecznością, zagrywką, którą wielokrotnie zaskakiwały amerykańskie przyjmujące, skutecznością w kontrataku. Zespół gospodarzy przez cały turniej prezentował równą, solidną formę, zasłużenie stanął na podium. Dobre wrażenie pozostawiły po sobie także Amerykanki, medal uciekł im dosłownie w ostatnim secie turnieju. Popełniły w nim za dużo błędów przy tak regularnym przeciwniku jak Japonia.
W meczach o inne miejsca
FINAŁ: Rosja - Brazylia 3-2 (21-25, 25-17, 20-25, 25-14, 15-11)
O 3. miejsce: Japonia - USA 3-2 (18-25, 25-23, 21-25, 25-19, 15-8)
O 5. miejsce: Włochy - Turcja 3-0 (25-23, 25-20, 25-21)
O 7. miejsce: Niemcy - Serbia 3-1 (20-25, 25-21, 25-22, 25-23)
O 9. miejsce: Polska - Chiny 3-0 (25-23, 25-21, 25-22)
O 11. miejsce: Holandia - Kuba 3-0 (32-20, 25-23, 25-17)
rst
Czytaj także:
ZOBACZ wszystkie wyniki i tabele MŚ siatkarek
Aktualizacja 10:00, 11:28