Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
PP: Żuraw wprowadził Wisłę do ćwierćfinału2010-10-26 21:23:00

Wisła Kraków awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując łódzki Widzew 1-0. Decydującego gola zdobył Maciej Żurawski w 86. minucie. – Było sporo walki, ale cieszy gol dający awans – podsumował na gorąco bohater.  (FOTOGALERIA)


Spotkanie to miało zweryfikować  formę wiślaków, którzy pozytywnie zaskoczyli w minionej kolejce ligowej. W pierwszej połowie nie przypominali oni jednak w niczym zespołu ze zwycięstwa nad Lechią. Pierwszą poważną sytuację stworzyli sobie w 40. minucie, kiedy Cleber zamykał dośrodkowanie. Główka z ostrego kąta minęła długi słupek strzeżonej przez zwykle rezerwowego Bartosza Kanieckiego.

Niczego ciekawszego nie zaprezentowali goście. – Boisko jest w porządku, ale zaskoczyła nas piłka – próbował w przerwie tłumaczyć postawę łodzian Marcin Robak. W grze znajdowała się bowiem słynna Jabulani dostarczona przez technicznego sponsora Wisły, różniąca się od używanej piłki na boiskach Ekstraklasy.

Koniecznie musimy strzelić bramkę, a karnych nie ćwiczyliśmy – zdradził Łukasz Garguła. Druga połowa była o wiele lepsza w wykonaniu krakowian, a ich awans okazał się ostatecznie w pełni zasłużony.

W 78. minucie zaogniło się w jednym z narożników, a czerwonymi kartkami zostali ukarani Nourdin Boukhari (wcześniej upomniany żółtym kartonikiem za nerwową reakcję po faulu na Cleberze) i Dudu. Od tego momentu Wisła przejęła inicjatywę, a Koniecki nękany był raz po raz. Silne strzały z dystansu nie robiły na nim wrażenia, ale wobec kąśliwego uderzenia lewą nogą Żurawskiego okazał się bezradny.

Napastnik wykorzystał brak presji na granicy pola karnego, a interwencję bramkarzowi utrudnił  rykoszet. Po objęciu prowadzenia gospodarze cofnęli się na swoją połowę, szukając ewentualnej szansy na podwyższenie wyniku w kontrach. – Wisła prowadziła grę i zasłużyła na zwycięstwo – celnie ujął Jarosław Bieniuk. Ostatni kwadrans bezwzględnie należał do podopiecznych Roberta Maaskanta, których w niedzielę czeka szlagier z Lechem Poznań.

Wisła Kraków – Widzew Łódź 1-0 (0-0)

1-0 Maciej Żurawski 86
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Boukhari – Robak. Czerwone kartki: Boukhari (78, druga żółta) – Dudu (78, druga żółta). Widzów 6500
WISŁA: Pawełek – Cikos, Cleber, Bunoza, Paljić – Wilk – Małecki, Garguła, Bukhari, Kirm (90 Piotr Brożek) – Rios (66 Żurawski).
WIDZEW: Kaniecki - Ben Radhia, Bieniuk, Pinheiro, Dudu – Grzelak (75 Grzelczak), Broź, Grzeszczyk (81 Grzeszczyk), Durić (67 Radowicz) – Robak, Sernas.

 

Robert Błaszczyk

Andrzej Kretek: Daliśmy się zepchnąć

Krótko trwała konferencja prasowa z trenerem Widzewa Andrzejem Kretkiem. Ograniczyła się tylko do kilku zdań, pytań brakło.
- Zagraliśmy zdecydowanie gorszą drugą połowę, daliśmy się zepchnąć Wiśle, efektem tego była bramka. Nasz błąd, bo mieliśmy piłkę i daliśmy sobie strzelić. W drugiej połowie źle zagraliśmy w środku pola - powiedział trener Kretek.
(ASInfo/wislakrakow.com)

 

Aktualizacja: 22:30


zurawski w13.jpg
wis3.jpg
wisla w22.jpg
pawelek w29.jpg
rios w19.jpg
boukhari w36.jpg
cikos w71.jpg
cleber w46.jpg
malecki w73.jpg
gargula w22.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty