Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Jako pierwszy do strzelania rzutu karnego był wyznaczony Michał Żewłakow, ale nie podszedł do tej "jedenastki". Drugi byłem ja, ale widziałem, że Robert chce na siłę strzelać, był pewny siebie, więc odpuściłem - powiedział napastnik reprezentacji Polski, Ireneusz Jeleń.
- W każdym spotkaniu grają inni piłkarze, z meczu z Kamerunem grali tylko czterej zawodnicy. Trener szuka takiej opcji, która przyniesie naszej drużynie bramki. Drużyna ciągle jest budowana. Sebastian Boenisch pokazał się z dobrej strony, tym bardziej że to było jego pierwsze zgrupowanie. Potrzebowaliśmy lewego obrońcy, a Sebastian gra nie tylko dobrze w defensywie, ale ma ciąg na bramkę przeciwnika. Takiego zawodnika szukaliśmy, fajnie, że udało się go przekonać do gry w naszej reprezentacji. Na pewno będziemy mieli z niego wiele pożytku. Artur Boruc jest bramkarzem klasy światowej i jego powrót również cieszy - powiedział Jeleń.
- Musimy wyciągnąć wnioski z meczów z Ukrainą i z Australią, żeby w przyszłości nie robić takich błędów, i wykorzystywać sytuacje strzeleckie. Jako pierwszy do strzelania rzutu karnego był wyznaczony Michał Żewłakow, ale nie podszedł do tej "jedenastki". Drugi byłem ja, ale widziałem, że Robert chce na siłę strzelać, był pewny siebie, więc odpuściłem - stwierdził napastnik Auxerre.
ASInfo