Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Smuda dzwonił sześć razy w tygodniu2010-09-01 22:21:00

Po długich rozmowach z przedstawicielami PZPN oraz sztabu reprezentacji, Sebastian Boenisch zgodził się na występ w piłkarskiej kadrze Polski. - Zdecydowała determinacja trenera Smudy - zdradza piłkarz, który trenuje z kadrą w Grodzisku.


Od kilku dni Boenisch przygotowuje się w Grodzisku Wielkopolskim do meczu z Ukrainą. Na pytanie dlaczego zdecydował się na grę w reprezentacji Polski Boenisch odpowiada: - Zdecydowała, można powiedzieć, determinacja trenera Smudy. Był u mnie w Bremie, i namawiał do gry w swojej kadrze, już pod koniec ubiegłego roku. Czyli zaraz po tym, jak został selekcjonerem. Decyzja była dla mnie ciężka, bo przecież przez wiele lat występowałem w niemieckiej młodzieżówce. Zdobyłem z nią mistrzostwo Europy w 2009 roku. Byłem z nią związany, stąd tyle miesięcy zwłoki... Ale trener Smuda bardzo mnie chciał w swojej kadrze. Dzwonił pięć-sześć razy w tygodniu. To zadecydowało, dla zawodnika ważne jest, by miał świadomość, że trener go chce i będzie na mnie stawiał. Przekonywał mnie, że Polska ma młody zespół, który będzie ciekawy podczas Euro 2012 – tłumaczy swoją decyzję Boenisch.

Kadra dzisiaj miała dwa treningi, z mniejszymi obciążeniami ćwiczył Rafał Murawski, który we wtorek narzekał na ból prawego kolana. Dzisiejszych zajęć nie dokończył Robert Lewandowski, po starciu z Łukaszem Piszczkiem opuścił zajęcia ze stopą obłożoną lodem.

W czwartek reprezentacja ma w planach tylko poranny trening, w piątek wyjedzie do Łodzi, o 18.30 ma tam trening na stadionie Widzewa. W sobotę o godz. 17 rozegra towarzyski mecz z Ukrainą.

ST/pzpn.pl/futbolnews.pl


smuda1.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty