Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Holenderska rewolucja w Wiśle2010-08-23 12:47:00

W poniedziałek Wisła Kraków zaprezentowała nowego szkoleniowca Roberta Maaskanta i dyrektora sportowego Stana Valckxa. – Przekonała mnie nazwa klubu – tłumaczy następca Henryka Kasperczaka, który odstąpił od kontraktu z NAC Bredą. FOTOGALERIA


– Chciałbym w imieniu właściciela klubu i kibiców życzyć mu sukcesów. To był trener, jakiego szukaliśmy – podkreśla prezes Bogdan Basałaj. – Imponował nam zawsze model zarządzania w zespołach holenderskich, dlatego postawiliśmy właśnie na niego – dodaje.

Maaskant rozwiązał kontrakt z NAC Bredą, by podjąć pracę w Wiśle. Postawiono przed nim ambitne plany. – Jestem szczęśliwy, że otrzymałem szansę. Cale Wisły są klarowne: musimy odzyskać mistrzowski tytuł i powalczyć o awans do Ligi Mistrzów – mówi. Reszta sztabu szkoleniowego pozostanie bez zmian, co ma być najlepszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji.

Dla wielu zatrudnienie holenderskiego szkoleniowca było niespodzianką. Pracę w zawodzie rozpoczął w 1999 roku – trzy lata po zakończeniu piłkarskiej kariery. Jaka jest jego filozofia? – Potrafię być przyjacielem zawodników, być blisko drużyny. Ale jak każdy trener muszę też występować w roli szefa. Napisałem na ten temat nawet książkę – zdradza.

Chociaż poziomu polskiej ligi nie da się porównać z holenderską, Maaskant widzi mnóstwo pozytywów i posiada pewną wiedzę na temat swojego nowego klubu: – Widzę potencjał w tej lidze. Cały czas się rozwija, czego najlepszym przykładem jest stadion w Krakowie. Musimy przenieść polską piłkę na wyższy poziom. Zdaję sobie sprawę z faktu, że awans do Ligi Mistrzów jest trudnym zadaniem. Chcemy, aby impuls wyszedł od nas. Rozmawiałem o Wiśle z Leo Beenhakkerem. Wypowiadał się o niej w superlatywach.

We wtorek przedstawi się zawodnikom i przeprowadzi pierwszy trening. – Skupiam się na tych, których mam, bo nie znaleźli się w klubie przez przypadek. Płynnie mówię po angielsku i niemiecku, porozumiewam się nieco w języku hiszpańskim. Jestem również gotowy na naukę polskich zwrotów – zapewnia. 

Równie ważną postacią w rozwoju klubu ma być Stan Valckx. – Będzie się zajmował przede wszystkim strategią rozwoju drużyny i nadzorował dział skautingu. Będzie miał za zadanie ponadto stworzyć projekt akademii piłkarskiej – przedstawia kompetencje nowego dyrektora sportowego prezes Basałaj. – Chciałem doświadczonej osoby z zagranicy. Jest to człowiek z ciekawą biografią – kontynuuje.

– Spędziłem cztery lata w PSV Eindhoven. Były one dla nas bardzo udane, ponieważ osiągaliśmy sukcesy nie tylko w kraju, ale dotarliśmy do półfinału Ligi Mistrzów. Mam wizję, by szukać młodych graczy i odpowiednio ich przygotowywać – mówi sam zainteresowany, który przez ostatnie pół roku wiele podróżował i obserwował, jak wygląda futbol na całym świecie.

Valckx uczestniczył w rozmowach z kandydatami na trenera. Niewykluczone, że w najbliższych dniach zrealizuje pierwszy transfer. Jego samego na przejście do krakowskiego klubu nie trzeba było go długo namawiać, bowiem otrzymał ciekawą propozycję: – To jest wyzwanie, chociaż wiedziałem, że Wisła jest wielkim klubem, który zdominował ligę polską w ostatniej dekadzie.

Priorytetem będzie dla niego poszukiwanie wzmocnień drużyny. – Kandydat do gry będzie musiał zyskać aprobatę trenera, bo inaczej nie miałoby to sensu i wyrzucalibyśmy pieniądze w błoto. Mogę też powiedzieć, że wszyscy pracujący skauci pozostaną w klubie. Odgrywają przecież w nim istotną rolę. Być może wzmocnimy jeszcze ten dział – zaznacza.

Robert Błaszczyk


maaskant robert 625.jpg
valckx stan w75.jpg
valckx stan  w44.jpg
maaskant w609.jpg
maaskant  w615.jpg
maaskant w588.jpg
maaskant w607.jpg
maaskant 625.jpg
maaskant w597.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty