Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
Polska samokrytyka: Duuużo do poprawy!2010-08-12 09:14:00

- Ciężko doszukiwać się jakichkolwiek pozytywów, bo przeciwnik nie był wymagający. Wynik 0:3, zwłaszcza przed własną publicznością mówi wszystko - mówi po meczu z Kamerunem Jakub Błaszczykowski. Samokrytykę składają też inni reprezentanci Polski.


 

Fabiański: Dostaliśmy surową lekcję


- Każdy z nas liczył na znacznie lepszy wyniki. Niestety znów dostaliśmy surową lekcję. Chcieliśmy, aby nasza gra wyglądała lepiej, ale niestety ponownie się nie udało - podsumował spotkanie z Kamerunem (0:3) Łukasz Fabiański.

- Piłkarze z Kamerunu bardziej chyba chcieli wygrać, byli szybsi od was?

- Można powiedzieć, że rzeczywiście Kamerun przewyższał nas pod tym względem. Nie wiem, czy to jest kwestia przygotowania fizycznego, czy może jakieś naturalne predyspozycje. Na pewno mamy świadomość tego, że przed nami jest jeszcze wiele pracy, czy to pod kątem taktycznym, czy fizycznym, bo wszystko szwankuje.

- W szatni było nerwowo?

- Nie było ciekawie. Jednak my naprawdę mamy świadomość tego, że nie gramy na takim poziomie, na jakim powinniśmy grać. Mamy wiele braków i sporo pracy przed nami. Musimy dążyć do tego, aby być zespołem dobrze przygotowanym, na najważniejszą imprezę.

Dudka: Mamy dużo do poprawy

- Dlaczego jest tak źle? Każdy z nas chce znaleźć odpowiedź na to pytanie, bo od kilku spotkań nie umiemy wygrać, ba nie możemy nawet strzelić bramki. Sami analizujemy to, a dzieje się coś niedobrego - powiedział po meczu z Kamerunem Dariusz Dudka.

Jak długo może jeszcze trwać taka niemoc?

- To jest jakaś zła seria. Myślę, że potrwa ona do pierwszej, strzelonej bramki. Jeśli ją zdobędziemy, to już pójdzie z górki. Kamerun dziś miał trzy sytuacje i wszystkie wykorzystał. My mieliśmy kilka okazji i nie zdobyliśmy ani jednej bramki.

- Główna przyczyna porażki to...?

- Za dużo było strat piłek i niecelnych podań. Nie potrafiliśmy utrzymać się dłużej przy piłce, a sytuacje mieliśmy tylko po długich podaniach. Na pewno mamy dużo do poprawy!

 

Błaszczykowski: Płacimy frycowe

- Ciężko doszukiwać się jakichkolwiek pozytywów, bo przeciwnik nie był wymagający. Wynik 0:3, zwłaszcza przed własną publicznością mówi wszystko - powiedział po meczu z Kamerunem Jakub Błaszczykowski.

Pomocnik Borussii Dortmund nie zna przyczyny słabej i nieskutecznej gry biało-czerwonych w ostatnich meczach. - Gdybyśmy wiedzieli w czym tkwi przyczyna, to moglibyśmy jakoś zareagować. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że dopiero zaczynamy budować tą młodą reprezentację, to nie do końca wszystko układa tak, jakbyśmy sobie życzyli. Wierzę w to, że na razie jako młoda drużyna płacimy takie frycowe, ale później wyciągniemy z tego wnioski i zaczniemy dobrze grać. Szkoda, że w czwartym kolejnym meczu nie strzelamy bramki, choć sytuacje mamy, ale może brakuje zimnej krwi - zastanawiał się po wyjściu z szatni.

Według Błaszczykowskiego, ostatnie mecze, to nic innego jak kubeł zimnej głowy na młodą reprezentację. - To nie jest takie proste w trzech meczach zbudować od nowa drużynę. Nie da się po jednym meczu powiedzieć, że ta drużyna potrafi zagrać dobry mecz z każdym rywalem i osiągnąć dobry wynik. Mimo dwóch dobrych meczów z Serbią i Finlandią, zostaliśmy trochę sprowadzeni na ziemię i dostaliśmy kubeł zimnej wody na głowę. Nie ma innego wyjścia, jak tylko w kolejny spotkaniach, wyciągać wnioski z takich meczów.
ASInfo


blaszczykowski.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty