Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
F1: Groźny wypadek Webbera, Kubica piąty2010-06-27 15:46:00 AnGo

W słonecznej Walencji zakończyła się Grand Prix Europy, dziewiąta eliminacja mistrzostw świata Formuły 1. Wygrał Sebastian Vettel z Red Bulla, a Robert Kubica z Renault minął linię mety na piątej pozycji.


Z pole position wystartował Vettel z Red Bulla, a Kubica z szóstego miejsca. Świetnie ruszył Lewis Hamilton i jak to w jego stylu nie odpuścił walcząc do końca. Doszło do kontaktu z Vettelem i po chwili Brytyjczyk zgłosił przez radio, że ma problemy z lewym przednim kołem. Uszkodzone było ponadto przednie skrzydło. Kubica stracił na chwilę szóstą pozycję na rzecz Jensona Buttona, ale szybko na nią wrócił.

 

Sensacyjnie spadł o wiele pozycji drugi na starcie Mark Webber. Australijczyk chyba miał jakieś problemy z bolidem, bowiem na 9. okrążeniu był sprawcą niezwykle groźnie wyglądającego wypadku. Na prostej, tuż przed zakrętem nr 12 uderzył nie wiadomo dlaczego w tył bolidu Heikka Kovalainena. Samochód wyleciał w powietrze, wykonał obrót, po czym z impetem uderzył w barierę ochronną z opon. Webberowi na szczęście nic się nie stało i o własnych siłach opuścił bolid. Kierowcy wykorzystując pojawienie się na torze samochodu bezpieczeństwa zjeżdżali na zmianę opon.


Po restarcie na czele był Vettel przed Hamiltonem, Kamui Kobayashim (nie zmieniał ogumienia), Jensonem Buttonem, Rubensem Barrichello i Kubicą. Czy jeszcze może się coś wydarzyć na torze, na którym bardzo trudno wyprzedzać? Okazuje się, że w Formule 1 trudno coś przewidzieć. Na 26. kółku Hamilton został poinformowany, że za niezgodne z przepisami wyprzedzenie samochodu bezpieczeństwa musi przejechać przez aleję serwisową. Karę szybko wykonał, a po powrocie na tor okazało się, że nadal jest za Vettelem, choć stracił około 8 sekund. Za nimi niewiele się działo, Kubica jechał za Brazylijczykiem i nie mógł go wyprzedzić. Realizator transmisji pokazał śmiałka, który w sprinterskim tempie pojawił się na torze, aby zabrać rzuconą przez nieodpowiedzialną osobę butelkę.
Na 43. okrążeniu sędziowie poinformowali, że po wyścigu przeanalizują zachowanie 8 kierowców (w tym Kubicy) podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa. Na czele bez zmian, choć Hamilton znacznie zmniejszył dystans czasowy do Vettela. Wydaje się, że Niemiec doskonale wiedział o sytuacji i kontrolował swoją jazdę. Po 53 okrążeniach - tylko cztery do końca wyścigu - Kobayashi po raz pierwszy zjechał na regulaminową zmianę opon! Stracił sporo czasu i wyjechał na dziewiątym miejscu, ale na przedostatnim kółku wyprzedził Fernando Alonso, a na ostatnim zakręcie Sebastiena Buemiego. To niewątpliwie bohater tego wyścigu.

* * *

Już po wyścigu komisja przeanalizowała zapowiadaną sytuację z wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Dziewięciu kierowców ukarano doliczeniem do końcowego czasu pięcioma sekundami. Są to: Kubica, Button, Barichello, Hulkenber, Pietrow, Sutil, Buemi, De la Rosa i Liuzzi. Na czołowych siedmiu miejscach klasyfikacja nie uległa zmianie.

Wyniki Grand Prix Europy (po weryfikacji):
1. Sebastian Vettel (Red Bull)  1:40.29,571
2. Lewis Hamilton (McLaren)  +5,0
3. Jenson Button (McLaren)  +12,6
4. Rubens Barrichello (Williams)  +25,6
5. Robert Kubica (Renault)  +27,1
6. Adrian Sutil (Force India)  +30,1
7. Kamui Kobayashi (Sauber)  +30,9
8. Fernando Alonso (Ferrari)  +32,8
9. Sebastien Buemi (Toro Rosso) +36,2
10. Nico Rosberg (Mercedes) +44.3
11. Pedro de la Rosa (Sauber)  +47,4
12. Witalij Pietrow (Renault)  +48,2

Nie ukończyli wyścigu:
Mark Webber (Red Bull) - 9 okr.
Heikki Kovalainen (Lotus) - 9 okr.
Nico Huelkenberg (Williams) - 50 okr.


AnGo
vettel.jpg
kubica.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty