Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
„Doktor” Majewski bez rekomendacji…2009-09-12 21:33:00

Kandydat na trenera reprezentacji Polski przyjechał do Sosnowca swoim terenowym nissanem navara w towarzystwie byłego kierownika krakowskiej Wisły, Roberta Adaszyńskiego. Mimo nieprzychylnego przyjęcia ze strony kibiców Cracovii, były szkoleniowiec "Pasów" nie tracił dobrego samopoczucia.


- Ja mam duży sentyment do Cracovii i dlatego chętnie oglądam jej mecze ligowe. A co do zachowania jednego czy kilku kibiców, to nie będę tego komentował – stwierdził Majewski nazywany nieco złośliwie przez kibiców „Doktorem”.
- Czy jest pan przygotowany do roli trenera reprezentacji Polski?
- Na razie to jestem trenerem w mediach. Nie ma jeszcze żadnych konkretów, ze spokojem czekam na decyzje PZPN. Ale gdybym został opiekunem kadry to na pewno mam swoją wizję i plany. Trzeba szukać nowych zawodników, zwłaszcza tych młodych, rokujących nadzieje. Nowy trener kadry na pewno będzie to robił. Wszyscy znają teraz nazwisko Roberta Lewandowskiego, ale kto znał go dwa lata temu. Trzeba szukać takich ludzi. Albo Piotrek Polczak. Teraz podchodzi pod pierwszą reprezentację, ale jak przechodził z GKS Katowice do Cracovii, to kto coś o nim wiedział więcej? Takich mało znanych wcześniej zawodników, a odkrytych dla kadry, będzie znacznie więcej. Tylko trzeba umieć dobrze szukać.
- Gdyby chciał pan przekonać do siebie prezesa PZPN Grzegorza Latę, to jak zarekomendowałby mu pan swoją osobę?
- Jakbym się zarekomendował? Nie mam chyba takich słów, by się odpowiednio zarekomendować. Ale nie wiem, czy to będzie potrzebne. Ja nie potrafię się rekomendować, nie wiem, jak się to robi…
- Kiedy zapadnie decyzja o nominacji tymczasowego trenera kadry ewentualnie już stałego?
- PZPN podejmie decyzję do końca przyszłego tygodnia. Ja nie mam na to wpływu, czy będzie to wcześniej, czy też później. Ze spokojem czekam na decyzje PZPN.
Rozmawiał: Jerzy Mucha


majewski1.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty