Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Na topie
LM: Robben dał zwycięstwo Bayernowi2010-04-21 22:44:00 ASInfo

Olympique Lyon nie sprostał Bayernowi Monachium w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Gol Arjena Robbena zapewnił "Bawarczykom" zwycięstwo 1-0 i to oni przed spotkaniem rewanżowym są faworytami tej rywalizacji.


Bayern Monachium - Olympique Lyon 1-0 (0-0)

1-0 Robben 69
Sędziował Roberto Rosetti (Włochy). Żółte kartki: Prjanić - Toulalan, Bastos. Czerwone kartki: Ribery (37, Bayern) - Toulalan (54, dwie żółte).
Bayern: Butt - Lahm, van Buyten, Demichelis, Contento - Robben (85. Altintop), Pranjić (63. Gomez), Schweinsteiger, Ribery - Mueller, Olić (46. Tymoszczuk).
Olympique: Lloris - Reveillere, Cris, Toulalan, Cissokho - Gonalons, Kaellstreom - Ederson (71. Bastos), Pjanić (55. Makoun), Delgado (79. Govou) - Lopez.

W 37. minucie po brutalnym faulu na Lisandro Lopezie czerwoną kartkę ujrzał Franck Ribery i wydawało się, że to goście wyjdą zwycięsko ze starcia na Allianz Arena. W 54. minucie siły jednak się wyrównały - w ciągu trzech minut dwoma żółtymi kartkami ukarany został Jeremy Toulalan.
Zwycięstwo zapewnił gospodarzom Arjen Robben. To jego czwarte trafienie w tych rozgrywkach Ligi Mistrzów. W 69 min holenderski pomocnik zdecydował się na strzał z 25 metrów, piłka otarła się jeszcze o Thomasa Muellera i wpadła do siatki.

Trener Lyonu rozczarowany po porażce

Trener Olympique Lyon, Claude Puel, jest nieco rozczarowany z faktu, że jego drużyna nie wykorzystała okresu gry w przewadze podczas wtorkowego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Od 37 minuty Bawarczycy grali w "dziesiątkę" po czerwonej kartce Francka Ribery'ego. Dziewięć minut po przerwie siły się wyrównały, bo drugą żółtą kartkę otrzymał Jeremy Toulalan. "Les Gones" przegrali 0-1, ale Puel przyznał, że ma nadzieję na występ w finale.
- Wiedzieliśmy, że w przypadku popełnienia nawet najmniejszego błędu sędzia nas ukaże - powiedział francuski szkoleniowiec. - Tak było w przypadku Toulalana, gdy otrzymał upomnienie. Gdy obie drużyny miały tyle samo piłkarzy na boisku, bardzo dużo biegaliśmy, ale nie potrafiliśmy utrzymać piłki bliżej pola karnego rywala. Nie miałem możliwości wprowadzenia kogoś takiego jak Befetimbi Gomis, żeby grać piłką na połowie rywala - ocenił opiekun trzeciej drużyny francuskiej Ligue1.
- Nawet jeśli rezultat nie jest dla nas korzystny, sprawa awansu ciągle jest otwarta i mecz rewanżowy zadecyduje o tym, kto zagra w finale - zakończył Puel.

Van Gaal: Bayern pokazał swoją siłę

Trener Bayernu Monachium, Louis Van Gaal, powiedział, że jest zadowolony z postawy swojej drużyny w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Olympique Lyon. Jego podopieczni wygrali 1-0 pomimo tego, że przez większość czasu grali bez Francka Ribery'ego, który otrzymał czerwoną kartkę. Holenderski szkoleniowiec stwierdził, że Bawarczycy zademonstrowali we środę swoją siłę.
- Jestem bardzo zadowolony. Uważam, że tego wieczoru pokazaliśmy całej Europie, jak bardzo jesteśmy silni, dominując nad przeciwnikiem podczas gry w 10 na 11 - powiedział Holender. - Nie sądziłem, że po czerwonej kartce dla Ribery'ego, możemy wygrać 1-0 - dodał.
W drugiej połowie siły się wyrównały po drugiej żółtej kartce dla Jeremy'ego Toulalana. - Uważam, że stworzyliśmy więcej okazji, gdy graliśmy 10 na 11. Gdy także Lyon grał w "10", wpuściłem na boisko kolejnego napastnika, Mario Gomeza, żeby szybciej zdobyć bramkę. Mieliśmy dużo sytuacji, ale strzeliliśmy tylko jednego gola. I tak jestem zadowolony. 1-0 to dobry rezultat, bo oznacza, że w rewanżu nie musimy postawić wszystkiego na jedną kartę - stwierdził Van Gaal.
Holender odniósł się także do sytuacji, po której Ribery ujrzał czerwoną kartkę. Francuz zaatakował w 37. minucie wyprostowaną nogą Lisandro Lopeza, za co od razu został usunięty z boiska. - To była bardzo wątpliwa kara. Być może sędzia dał mu czerwoną kartkę za to, że stał na nodze przeciwnika zbyt długo - ocenił Van Gaal.


ASInfo
kicker.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty