Henryk Kasperczak został nowym trenerem Wisły Kraków - poinformował oficjalnie klub. Podpisał umowę na dwa lata. Rada Nadzorcza i Zarząd Wisły Kraków postanowiły, że zastąpi zwolnionego przed południem Macieja Skorżę.

- Władze klubu podkreślają, że do zmian zmusiła je obecna dyspozycja drużyny, która niewątpliwie przechodzi słabszy okres. Podjęte dotychczas środki, które miały na celu zmianę tej sytuacji, nie okazały się skuteczne, dlatego postanowiono sięgnąć po inne rozwiązanie - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.

-  Dwa i pół roku i dwa tytuły mistrza Polski to dla mnie ogromne osiągnięcie. Odchodzę z klubu z poczuciem dużej satysfakcji - mówił dziś  Skorża na pożegnanie. Zapewnił, że rozstanie było eleganckie. Dziękował  współpracownikom, piłkarzom, działaczom, a także kibicom Wisły. - Wisła ma wspaniałych fanów, których wsparcie zawsze było dla mnie niezwykle cenne - powiedział.

Dodawał, że żegnając się z piłkarzami, przypominał im, jak potrafili wychodzić trudnych sytuacji. - Jestem przekonany, że tak będzie i tym razem. Wisła zdobędzie mistrzostwo Polski - przekonywał. - Praca w Wiśle była dla mnie dużym zaszczytem. Może dla wielu osób te dwa ostatnie tytuły Wisły znaczą niewiele. Dla mnie jednak dwa mistrzostwa, rewanżowy mecz z Beitarem, czy pokonanie Barcelony to wielkie sukcesy, praktycznie całe życie. W Krakowie spędziłem niezapomniane chwile. Spotkałem tu na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi. Bardzo się cieszę, że miałem taką okazję.

Skorża zdradził, że nie zamierza na razie wracać na ławkę trenerską: -  Udam się na urlop "tacierzyński". Chcę przez jakiś czas odpocząć. Nie czuję potrzeby, by zaraz wracać na trenerską karuzelę.

Skorża pracował w Wiśle od 14 czerwca 2007 roku i zdobył z nią dwa tytułu mistrzów Polski, a także zagrał w finale Pucharu Polski. Obecną rundę zespół rozpoczął od dwóch porażek i remisu, co było podstawą do zakończenia współpracy z trenerem. Warto jednak pamiętać, że nieustannie Wisła pozostaje na pierwszym miejscu w tabeli z dwoma punktami przewagi nad Lechem Poznań i trzema nad Legią Warszawa.

Po południu klub przedstawił nowego-starego szkoleniowca - Henryka Kasperczaka.To ogromne zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że ostatnio przez długi czas procesował się z Wisłą o niewłaściwe jego zdaniem rozwiązanie poprzedniego kontraktu z klubem, w którym pracował przez prawie trzy lata. Razem z krakowską drużyną zdobył wtedy trzy razy tytuł mistrza Polski, a w 2003 roku awansował do 1/8 finału Pucharu UEFA. Wcześniej pracował jako trener we Francji, m.in. w FC Metz, AS Saint-Étienne, RC Strasbourg, Racing Club de France, Montpellier HSC, OSC Lille. Był też trenerem reprezentacji narodowej Wybrzeża Kości Słoniowej i Tunezji. Po rozstaniu z Wisłą  Kasperczak przez dwa lata prowadził reprezentację Senegalu, a następnie od września 2008 roku do czerwca 2009 roku drużynę Górnika Zabrze.

Prezentacja Henryka Kasperczaka wprawiła zgromadzonych w niemałe zaskoczenie, jako że były szkoleniowiec Górnika Zabrze jeszcze kilka miesięcy temu procesował się z Wisłą o zaległe wynagrodzenie. Spotkanie z dziennikarzami rozpoczął więc od wyjaśnień i przeprosin. - Na pewno jesteście zaskoczeni, że Wisła Kraków chce, bym po raz kolejny pracował w tym klubie. Przyjmuję to stanowisko z wielkim zaangażowaniem i odpowiedzialnością. Wisłę zawsze miałem głęboko w sercu, pamiętam piękne chwile w jej historii, pamiętam też chwile niepowodzeń - powiedział Kasperczak.

- Zawsze myślałem, że nie dokończyłem w Krakowie swojej pracy. Właściciel klubu ma święte prawo dobierać sobie współpracowników, więc w okresie moich niepowodzeń miał prawo mnie zwolnić. Pragnę mu podziękować, że ponownie obdarzył mnie zaufaniem - przyznał Henryk Kasperczak. - Wszystkie nieporozumienia między nami zostały w sposób zdecydowany wyjaśnione - dodał Kasperczak, przepraszając jednocześnie za wcześniejsze, jak to określił, słabości. Jak zapewnia wszystkim przyświeca teraz jeden cel, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski.

- Władze klubu rozważały wiele kandydatur, również te z zagranicy. Przed kilkoma dniami otrzymaliśmy propozycję od trenera Kasperczaka i po rozważeniu wszystkich "za" i "przeciw" postanowiliśmy powierzyć mu drużynę - poinformował Tomasz Turzański, przewodniczący Rady Nadzorczej klubu. - Umowa przewiduje dwuletni okres współpracy, a osiągane przez szkoleniowca sukcesy mają stanowić podstawę do przedłużenia tego okresu - dodał.

Dotychczasowy sztab szkoleniowy zespołu praktycznie nie ulegnie zmianie. Pracę straci jedynie Włoch Paolo Terziotti, który był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne. Kasperczak podkreślił, że odpowiadał będzie za sportowy aspekt przygotowania drużyny, nie za kwestie transferowe, które w ostatnim czasie powierzono Maciejowi Skorży.

- Bardzo liczę na kibiców. Pamiętam ich wspaniały doping i wierzę, że nadal będą nas wspierać - wyraził nadzieję Kasperczak. Z dużym szacunkiem odniósł się również do pracy wykonanej przez Macieja Skorży, który pozostawił zespół na pozycji lidera rozgrywek. - Znam tę drużynę, choć gdy po raz ostatni z nią pracowałem, niektórzy zawodnicy byli jeszcze trampkarzami. Mam wstępny pomysł, wiem, że ci zawodnicy mają duże predyspozycje, ale o szczegółach będziemy mogli rozmawiać, gdy bliżej przyglądnę się drużynie. Na początek na pewno należy zastanowić się nad poprawieniem skuteczności w ofensywie - podkreślił.

Nie potwierdziły się więc nieoficjalne informacje "Przeglądu Sportowego", że nowym trenerem Wisły zostanie Niemiec Winfried Schäfer.

(ASInfo /rb/wisla.krakow.pl)

Aktualizacja 13:40, 17:05, 17:18, 19:07