Anita Włodarczyk zdobyła złoty medal w rzucie młotem podczas podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Berlinie. Zwycięstwo okrasiła rekordem świata - 77,96 m!

Polski dorobek na MŚ to 2 złote, 4 srebrne i 2 brązowe medale.

Ten fantastyczny rzut oddała w drugiej kolejce, po czym - ciesząc się z tego rezultatu... skręciła nogę w kostce. Na szczęście rywalki nie były w stanie jej w sobotę pokonać, chociaż Niemka Betty Heidler przekroczyła granicę 77 m. Poprzedni rekord świata był gorszy o 16 cm i należał od 3 lat do Rosjanki Tatiany Łysenko.

Trudno w tak pięknych chwilach nie popadać w patos. Pani Anita z pewnością nie obruszy się na zdanie, że ten jej złoty medal w Berlinie niesłychanie ucieszył w niebiosach Kamilę Skolimowską. Przecież sama dała nam tyle radości w Sydney i nie tylko... Kamili już niestety nie ma, ale pamięć o Niej musimy pielęgnować. Kultywować. Być z Nią szczególnie w takich momentach, jak dziś.
Włodarczyk, o czym każdy wie, miała rewelacyjny sezon. Wygrywała jak na zawołanie, porażała odległością oddawanych rzutów. Bez wątpienia była główną faworytką, ale musiała się wystrzegać kilku konkurentek. Przebieg eliminacji nie pozostawiał złudzeń, że na własnym terenie i niesiona potężnym dopingiem szczególnie groźna będzie Betty Heidler. Gdzieś z boku czaiła się Słowaczka Martina Hrasnova, już od dawna pozbyta dopingowego balastu. W sukurs Heidler najwyraźniej miała zamiar podążyć jej niemiecka rodaczka, Kathrin Klaas. No i nie wolno było zapominać o Rosjance Tatianie Łysenko, to w końcu rekordzistka świata. Na szczęście już była, bo Włodarczyk wykreśliła zapis „77,80 m”. Od dzisiaj liczy się nowy zestaw cyfr. „77,96 m”!
Polka wystartowała wynikiem 74,86 m, ale druga próba była rewelacyjna. Dająca komfort psychiczny, choć połączony z obawą o kwestie zdrowotne. Na przyszłość zatem apelujemy o trochę bardziej stonowaną radość. Bez przekraczania granicy ryzyka, bez eliminowania siebie samej z dalszej rywalizacji. Pal jednak licho. Kontuzjowana kostka przecież się zagoi. Za to złoty medal pozostanie. Okraszony wspaniałym rekordem świata, co ustawia panią Anitę w ekskluzywnym towarzystwie Usaina Bolta. Bowiem tylko oni, jak dotąd, postarali się w Berlinie o rekordowe wyczyny. Pozostaje na koniec wrócić do Kamili Skolimowskiej. Kamila, dzięki Anicie, też miała dziś cudowny dzień...

Wyniki rzutu młotem kobiet:

1. Anita Włodarczyk (Polska) 77.96 (rekord świata)
2. Betty Heidler (Niemcy) 77.12
3. Martina Hrasnová (Słowacja) 74.79
4. Kathrin Klaas (Niemcy) 74.23
5. Wenxiu Zhang (Chiny) 72.57
6. Tatyana Lysenko (Rosja) 72.22
7. Jessica Cosby (USA) 72.17
8. Clarissa Claretti (Włochy) 71.56