Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Lekka atletyka
W bitwie gigantów Cantwell przed Majewskim2009-08-15 22:55:00 RK

Fantastyczny pojedynek stoczyli w pierwszym dniu lekkoatletycznych mistrzostw świata w Berlinie dwaj giganci pchnięcia kulą – Tomasz Majewski i Chris Cantwell. Zwyciężył Amerykanin, notując najlepszy w tym roku wynik 22,03 m. Polak był drugi również ze znakomitym rezultatem – 21,91 m. W sumie aż pięciu miotaczy przekroczyło granicę 21 metrów, oprócz tego duetu Niemiec Ralf Bartels oraz Amerykanie Reese Hoffa i Adam Nelson.


28-letni Cantwell wziął rewanż za igrzyska olimpijskie w Pekinie, gdzie przegrał z naszym reprezentantem. Amerykański gigant (196 cm, 145 kg) został po raz pierwszy światowym czempionem na otwartym stadionie, w hali zwyciężał już dwukrotnie. – Wygrać w takim stylu to fascynujące, mam nadzieję, że widzowie emocjonowali się konkursem tak samo jak my. Poziom był bardzo wysoki, tym większą satysfakcją jest dla mnie zwycięstwo – powiedział Cantwell na konferencji prasowej.
Jego rówieśnik Tomasz Majewski (204 cm) przyznał, że jego rywal był najsilniejszy: - Christian odkrył karty na koniec konkursu. Ja uzyskałem wynik minimalnie gorszy od rekordu życiowego, jestem zawiedziony, że nie zdobyłem tytułu mistrza świata.

Cantwell objął prowadzenie już w I serii robiącym wrażenie rezultatem – 21,54 m. Majewski odpowiedział rzutem na odległość 21,36 m. Ponad 21 m uzyskali także Nelson (21,11) i Hoffa (21,02). W III rundzie rekord życiowy o centymetr pobił 31-letni Niemiec Bartels (21,37), spychając Majewskiego na trzecią pozycję. Polak pragnąc stać się pierwszym w historii miotaczem będącym jednocześnie mistrzem olimpijskim i mistrzem świata, zaatakował w swoim czwartym rzucie. 21,68 i prowadzenie.
V runda okazała się decydująca. Najpierw Majewski pchnął na odległość 21,91 (o 4 cm gorzej od życiówki). Wydawało się, że znokautował już rywali. – Myślałem, że ten wynik praktycznie zakończy rywalizację – mówił potem. Ale riposta Cantwella była piorunująca: 22,03! Polak nie był już w stanie zmobilizować się w szóstej próbie, osiągając tylko 21,18.

Rozczarowany Majewski

- Chciałem być mistrzem. Jestem rozczarowany. Christian Cantwell był w znakomitej formie. Wytrzymał presję, zakręcił i zaliczył ponad 22 metry. Wcześniej mówiłem, że na złoto trzeba będzie pchnąć właśnie tyle. Niestety, nie dokonałem tego ja, tylko on.

Wyniki pchnięcia kulą mężczyzn:

1. Christian CANTWELL (USA) 22.03
2. Tomasz MAJEWSKI (Polska) 21.91
3. Ralf BARTELS (Niemcy) 21.37
4. Reese HOFFA (USA) 21.28
5. Adam NELSON (USA) 21.11
6. Pavel LYZHYN (Białoruś) 20.98
7. Andrei MIKHNEVICH (Białoruś) 20.74
8. Miroslav VODOVNIK (Słowenia) 20.50


RK
majewskipoelim.jpg
cantwell.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty