Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga mężczyzn
MOSiR Krosno w końcu wygrywa, ale po dogrywce2010-02-10 20:02:00

Koszykarze z Krosna postanowili dzisiaj wystawić na dużą próbę nerwów swoich kibiców. Po serii nieudanych występów, chcieli za wszelką cenę odnieść w końcu zwycięstwo na własnym parkiecie. Przez całe spotkanie byli lepsi od rywali o kilka punktów. Katastrofa miała miejsce w 4 ćwiartce,, którą gospodarze przegrali różnicą 11 "oczek". O losach meczu miała rozstrzygnąć dogrywka. Krośnianie wygrali ją 8-5 a cały mecz 79-76.


Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Asseco Prokom 2 Gdynia 79-76 (23-18, 20-15, 14-13, 14-25, 8-5)

MOSiR: Oczkowicz 20 (4x3), Michalski 3, Pluta 26 (2x3), Ożóg 2, Deja 17 oraz Mroczek-Truskowski 2, Bal 0, Hajnsz 0, Puścizna 9 (3x3). 
ASSECO: Mordzak 13 (3x3), Bach 4, Krajniewski 12 (2x3), Sikora 9 (1x3) , Łopatka 22 (2x3) oraz Śmigielski 2, Grujić 3, Kobus 0, Wojdyr 11.


Korśnianie chcieli w końcu przypomnieć sobie jak się wygrywa. Przeciwnik wydawał się ku temu bardzo dobry. Rezerwy Prokomu to zespół, w którym przeważają zawodnicy młodzi i mało doświadczeni. Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy niemal przez całą pierwszą kwartę prowadzili. Druga odsłona pojedynku była jeszcze lepsza w ich wykonaniu. Po zaledwie 3 minutach MOSiR po rzucie Adriana Mroczek-Truskowskiego prowadził różnicą 10 punktów. Jeszcze lepiej sytuacja wyglądała w kwarcie  trzeciej. Kiedy  Dariusz Oczkowski trafił za 3 punkty na tablicy był wynik 53-35. Było to najwyższe prowadzenie gospodarzy w tym meczu. Nikt na trybunach nie przypuszczał wtedy, że kibiców i koszykarzy czekać może w tym meczu horror. Niestety krośnianie za wcześnie uwierzyli w zwycięstwo. Beznadziejna w ich wykonaniu ostatnia część gry, w której po celnych osobistych Dariusza Oczkowicza uratowali tylko remis, sprawiła że trzeba było grać dogrywkę. Po trzech minutach tej części gry na tablicy ponownie był remis po 76. Od tego momentu rzucali jednak już tylko gospodarze. Najpierw celnie trafił Adrian Mroczek-Truskowski a Kamil Michalski zaliczył jeden celny osobisty. Rywale z Gdyni nie zdołali odrobić już trzech punktów przewagi i to krośnianie w końcu cieszą się ze zwycięstwa.

 

Pawlo




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty