Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga mężczyzn
Siarka nadal nie zdobyła Łańcuta2009-10-14 13:40:00

Nie było pierwszej wygranej Siarki w Łańcucie. W ekipie Sokoła punktowała cała ósemka i to był klucz do drugiego w tym sezonie zwycięstwa drużyny Dariusza Kaszowskiego. Skuteczność odzyskali tymczasem koszykarze z Krosna.


MOSIR Krosno - AZS Politechnika Warszawa 89-75 (25-19, 23-20, 23-22, 18-14)

Widzów 900.

MOSIR: Mroczek- Truskowski 16 (1x3), Ożóg 15, Pluta 13 (2x3), Michalski 9 (1x3), Bal 9, Puścizna 9 (3x3), Hajnisz 9, Bochenkiewicz 7, Musijowski 1.
AZS: Jagoda 20 (2x3), Nowakowski 16, Popiołek 17 (3x3), Jankowski 8 (1x3), Sulima 5, Exner 3, Kwapiszewski 2, Jaremkiewicz 2, Michalak 2, Kret 0.
Koszykarze MOSiR-u zrewanżowali się za przegraną w Dąbrowie Górniczej gdzie polegli w boju z tamtejszą Dąbrovią 50-44. Tym razem krośnianie zagrali już bardzo skoncentrowani. Początek meczu był szalenie zacięty. W ekipie AZS-u dobrze grali Marek  Popiołek i Piotr Jagoda, którzy trafiali dosłownie z każdych pozycji.  Później gospodarze uporządkowali grę w obronie. To natychmiast poskutkowało. Na przerwę krośnianie udawali się z 9 pkt przewagą 48-39. Wydawało się, że będą ją spokojnie powiększać. Tymczasem goście złapali drugi oddech. W 26 minucie prowadzili 52-51 i zrobiło się gorąco. Na szczęście w końcówce trzeciej kwarty gospodarze ponownie byli skuteczni.  Piotr Pluta, Adrian Mroczek- Truskowski i Grzegorz Ożóg trafiali na kosz rywala.  Od stanu 60-48 podopieczni Mariusza Zamirskiego dyktowali już swoje warunki gry. Gości należy pochwalić za walkę do końca. Politechnika kontynuuje tradycje Polonii, zresztą w jej szeregach występują prawie wszyscy gracze tego klubu.
SJ

Sokół Łańcut - Siarka Tarnobrzeg 81-74 (25-16, 18-18, 22-20, 16-20)

SOKÓŁ: Glapiński 17 (1x3), Pisarczyk 15 (3x3), Furtuna 12 (1x3), Dubiel 10,  Chromicz 4 oraz Nitsche 9 (1x3), Szurlej 7 (1x3), Paul 7.
SIARKA: Czerwonka 15 (3x3), Miś 15, , Baran 14 (1x3), , Krupa 8 (2x3), Rapka 0 oraz Marciniak 13 (2x3), Szpyrka 8, Marculewicz 1, Urjasz 0, Woźniak 0.
Sędziowali: Adam Krasucki (Katowice), Miłosz Tracz (Kraków), Adrian Szczotka  (Lublin). Widzów 700.

Derbowy pojedynek dostarczył wielu emocji. Gospodarze wygrali dzięki szerszej ławce rezerwowych. Przede wszystkim zmniennicy w ekipie Sokoła potrafili w decydujących momentach trafiać do kosza rywala. Tego nie można było powiedzieć o przyjezdnych. Mecz nie zaczął się po myśli Sokoła. Świetnie dysponowani na początku pierwszej kwarty tarnobrzeżanie za sprawą  Adriana Czerwonki i Michała Barana narzucili swoje tempo gry. Byli skuteczni. Doskonale w obronie spisywał się Piotr Miś. W tej sytuacji po niespełna 5 minutach gry Siarka prowadziła 12-10. Sygnał do zmiany dał w ekipie Sokoła Tomek Fortuna. Popisał się efektownymi rzutami zza lini 6,25 m. dzięki czemu role się odwróciły. W 8 minucie Sokół prowadził 22-14. Ciekawa była druga odsłona spotkania. Siarka zminimalizowała w 14 minucie straty do 2 pkt 31-29. Potem w jej szeregach nastąpił przestój i ponownie miejscowi zaczęli punktować 41-29. W 27 minucie goście wyszli na prowadzenie 50-49. Było to ostatni raz w ich wydaniu. Trener gospodarzy Dariusz Kaszowski poprosił o czas i to poskutkowało.  Jego podopieczni poprawili skuteczność, grę w obronie. W końcówce Tomasz Fortuna i Robert Glapiński ani razu nie pomylili się przy wykonywaniu rzutów osobistych. Spokój w Warto podkreślić, że w ekipie Siarki zagrali byli koszykarze Sokoła oraz Resovii w osobach Adriana Czerwonki, Piotra Misia, Michała Barana, Bartosza Krupy i Karola Szpyrki. W Łańcucie basket ma się dobrze, niestety w Rzeszowie pozostały po nim tylko wspomnienia.

SJ




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty