Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga kobiet
Kiepska końcówka rzeszowskich akademiczek2010-01-24 19:53:00

W bardzo ważnym meczu rzeszowianki poległy w Ostrowie Wielkopolskim. Zadecydowała o tym kiepska końcówka w ich wykonaniu, a także świetna dyspozycja rozgrywającej gospodyń Agaty Krygowskiej.


Ostrovia Ostrów Wielkopolski - AZS Mostostal Res-Drob Rzeszów 76-64 (19-24, 24-13, 11-15, 22-12)

OSTROVIA: Krygowska 21 (5x3), Krzyżaniak 14 (2x3), Parysek 14, Skrzypczak 12 (3x3), Cebulska 6, Misiek 5, Biela 2, Nowicka 2, Czaska 0, Wiertelak 0.
AZS: Miszczuk 23, Czerwonka 11 , Włodarz 11 (3x3),  Arodź 8, Łodygowska 7, Nieć 4, Wiśniowska 0, Kowal 0, Kieszkowska-Komar 0, Furdak 0.
Sędziowali: Tomasz Borowiak i Radosław Szabuń - obaj z Poznania. Widzów 350.

 

Przed meczem obaj szkoleniowcy Piotr Czaska i Grzegorz Wiśniowski ucięli sobie przyjacielską pogawędkę. Przed laty obaj występowali w Resovii. Potem tego pierwszego koszykarskie losy rzuciły do Stalowej Woli, a następnie do Ostrowa Wielkopolskiego, w którym zakończył karierę. Kontynuatorem tradycji rodzinnych Czasków jest córka Małgorzata, notabene urodzona w Rzeszowie.

 

Akademiczki rozpoczęły od mocnego uderzenia. Pressing poparty doskonałą grą w obronie i ataku Pauliny Miszczuk robił swoje. W całym spotkaniu rzeszowianka odnotowała 16 zbiórek. AZS prowadził 33-22 i wydawało się, że jest na dobrej drodze do wywiezienia kompletu punktów.

 

Niestety w końcówce akademiczkom zaczęło brakować sił. Agata Krygowska, świetnie rozgrywała, a do tego zaczęła seryjnie trafiać zza linii 6,25 m. Ostrovia w 35 minucie prowadziła 64-60 i systematycznie  zwiększała  przywagę.

 

W najbliższą sobotę AZS czeka potyczka, z drużyną z Jeleniej Góry. Aby znaleźć się w pierwszej szóstce, a co zatem idzie zabezpieczyć sobie pierwszoligowy byt, ten pojedynek muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść.




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty