Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga kobiet
Agnieszka Krzywoń: Może Aniołek się pomyli?2009-12-24 15:18:00

Agnieszka Krzywoń, liderka zespołu koszykarek krakowskiej Korony opowiada nam o swoich życiowych pasjach i o tym jak liczy na mały prezencik pod choinką.


- Dlaczego koszykówka? Co spowodowało, że wybrała pani akurat tę grę zespołową?
- W sumie to ciężko powiedzieć. Z tego co pamiętam to nikt specjalnie mnie do tego nie namawiał, myślę, że tak po prostu miało być.

- Jak trafiła pani pod skrzydła pani pierwszego trenera a zarazem obecnego, Andrzeja Włodarza?
- Właściwie nie pierwszego. Zaczęłam przygodę z koszykówką już w podstawówce co prawda na poziomie gry szkolnej, ale zarówno wtedy jak i w liceum spotkałam na swojej drodze ludzi dzięki, którym mogę teraz się cieszyć z gry w Koronie. Później całkiem przypadkiem trafiłam do drużyny w Skawinie, prowadzonej przez trenera Krzysztofika. Pod skrzydła trenera Włodarza trafiłam dzięki połączeniu się tych dwóch klubów.
-
Jest pani absolwentką Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Ukończyła pani kierunek pedagogikę z wychowaniem obronnym i fizycznym. Zamierza pani się sprawdzić w roli wychowawcy, pedagoga, trenera?
- Zobaczymy jak potoczy się życie. Obecnie pracuje z młodzieżą w szkole, prowadzę zajęcia w klasie sportowej o profilu koszykarskim oraz sks-y z koszykówki, ponadto kształcę się w kierunku trenerskim, może coś z tego będzie.

- Czego będzie albo już brakuje pani po zakończeniu studiów?

- Częstych spotkań z ludźmi, których tam poznałam, teraz już mniej na to czasu. Ale chyba najbardziej gry w lidze akademickiej.

- W uczelnianej koszykówce odnosiła pani sukcesy...

- Bardzo miło to wspominam, a największy sukces to chyba mistrzostwo Krakowa, a z tego co się orientuje to długo się to nie udawało na naszej uczelni. Pozdrowienia dla trenerki Janiny Cięszki. 

- Zamierza pani występować w polskiej ekstraklasie?
- Mmm, fajnie by było tego doświadczyć.


- W sezonie 2007/2008 awansowała pani z drużyną Korony Kraków do Ford Germaz Ekstraklasy. Ale zespół nie przystąpił do rozgrywek na tym szczeblu zpowodów finansowych. Rozczarowanie było duże?
- Uczucie szczęścia przeplata się z uczuciem żalu. Nikt nie przypuszczał, że tak się stanie, my same tez nie. Tego pierwszego uczucia nie zapomnę- fantazja, bajka!

- O co Korona walczy w tym sezonie?
- O każdy mecz, z wynikiem na naszą korzyść, a myśli o tym co z tego może być dalej przychodzą na samym końcu.

- Zamierza pani zostać w najbliższej przyszłości w swoim klubie Korona Kraków?
Czas pokaże.

- Ten sezon układa się dla pani znakomicie. Niejednokrotnie ogłoszono panią graczem kolejki. Jakie to uczucie, być najlepszą zawodniczką w grupie B w 1 Centralnej Lidze Koszykówki Kobiet?

A kto tak twierdzi? …(śmiech) Koszykówka to gra zespołowa, każdy daje z siebie ile może i gra się na korzyść drużyny, jeżeli to co daję z siebie na boisku pomaga w wygranej to jestem szczęśliwa.

- Jak spędza pani święta?
- Z rodziną i na spotkaniach z bliskimi, przyda się też odpoczynek.

- Ulubiona potrawa wigilijna?
- Lubię jeść, mało jest potraw, których nie lubię. Ciężko wyszczególnić, więc wszystkie są ulubione.

Z kim pani zasiądzie do wigilijnego stołu? Czy będzie wśród tych ludzi ktoś bliski pani sercu?
- Na pewno Mamcia i siostra i w planach kilka zbłąkanych duszyczek.

- Była pani na tyle grzeczna, aby otrzymać od Aniołka prezent pod choinkę?
- Przekonam się o tym kiedy będę poszukiwać swojego prezentu pod choinką, liczę na małą pomyłkę aniołka. Każdy ucieszy i będzie oznaką mojego dobrego zachowania...

- Gdzie spędzi pani tegoroczną zabawę Sylwestrową?
- W pracy, a Sylwestra będę świętować z opóźnieniem.

- Czego sobie pani życzy w nadchodzącym Nowym Roku 2010?
Zdrowia dla moich bliskich! Chciałabym wszystkim złożyć świąteczne życzenia i życzyć dużo zdrowia, żeby nic nie stanęło na drodze spełnianych marzeń, a drużynie i trenerowi życzę sukcesów oraz spełnienia marzeń no i może powtórzenia tego już prawie spełnionego.

Rozmawiała: Madzianna


korona.jpg
korona1.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty