Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga kobiet
Lekcja dla krakowskiej młodzieży, rewanż rzeszowianek2009-12-05 22:12:00 JCZ

Ten pojedynek zapowiadał się bardzo ciekawie, z racji renomy rywalek. Wprawdzie to drugi zespół wiślaczek, ale nazwa mówi sama za siebie. Podopieczne trenera Grzegorza Wiśniowskiego miały się więc na baczności, jak się jednak okazało – taka mobilizacja nie była im potrzebna, chociaż wyszła na zdrowie.


AZS Mostostal Res-Drob Rzeszów – Wisła II McArthur Kraków 82-48 (16-13, 17-8, 21-13, 28-14)

AZS: Kieszkowska-Komar 0, Czerwonka 8, Arodź 16 (2x3), Włodarz 16 (4x3), Miszczuk 13 oraz Wiśniowska 0, Furdak 0, Łodygowska 0, Nieć 15 (1x3), Rosochacka 14.
WISŁA: Kotnis 16, Ćwięk 4, Homoncik 12, Pasek 8, Kowalska 6 oraz Maciejasz 1, Kąsek 1, Borowska 0.
Sędziowali Michał Szybisty i Krzysztof Krajewski. Widzów 100.

Poza nazwą wiślaczki nie miały w swoim repertuarze nic, czym mogłyby postraszyć rzeszowskiego beniaminka, nie mówiąc już o odebraniu mu punktów. Młodzieżowy, rezerwowy skład niewiele był w stanie wskórać w hali ROSiR-u. Gospodynie rozpoczęły jednak z ostrożnym dystansem i po 5 minutach gry wynik ledwie drgnął (4-3). Wiślaczki przez moment nawet prowadziły 7-9, ale co dobre, szybko się skończyło. Nieco akademiczki zagrały już w II kwarcie, w której krakowianki z trudem przebijały się przez rzeszowską obronę, rzucając zaledwie osiem punktów.


Prawdziwy koncert gry AZS-u nastąpił po przerwie. Świetnie radziła sobie na parkiecie Edyta Czerwonka, komplementowana po spotkaniu przez coacha akademiczek. Dystans rósł w oczach (54-34 w 30 min gry), na co krakowianki nie potrafiły odpowiedzieć (próbowały rzutów z dystansu, lecz bezowocnie) i poddały się egzekucji.

 

Grzegorz Wiśniowski, trener AZS-u Rzeszów:

- Słabo rozpoczęliśmy ten mecz, nieco obawialiśmy się tej konfrontacji lecz nie taki diabeł straszny, Straty odrobiliśmy z nawiązką. Bardzo dobrze zagrała Edyta Czerwonka, do tego trafialiśmy za trzy. W pewnym momencie nie mogliśmy sobie poradzić z najlepszą zawodniczką Wisły, ale nie było potrzeby się jakoś na tym skupiać, kiedy prowadzimy różnicą niemal trzydziestu punktów. Przed nami sprawdzian z Siemaszką, skupiamy się już na tym meczu. Może w końcu będzie ten pierwszy raz na wyjeździe?


JCZ
azs.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty