Koszykarki Żyrardowianki lepsze od AZS Rzeszów. Jednak po meczu gospodarze przepraszali drużynę gości za fatalną pracę arbitrów.

Żyrardowianka Żyrardów - AZS Mostostal Res-Drob Rzeszów 83-70 (16-21, 22-9, 23-17, 22-23).

ŻYRARDOWIANKA: Furdak 32 (1x3), Madej 8 (1x3), Doga 14, Siczek 2, Mordecka 13, Banaszkiewicz 12, Pietrzak 2, Dobrosz 0.
AZS: Wiśniowska 3 (1x3), Furdak 0, Kowal 1, Łodygowska 2, Kieszkowska -Komar 7, Marcinik 7 (1x3), Nieć 5 (1x3), Czerwonka 5, Arodź 10 (2x3), Włodarz 15 (5x3), Rosochacka 7, Miszczuk 8.

Przeprosiny przyjęto, ale niesmak pozostał. Zwłaszcza po decyzjach z drugiej i trzeciej kwarty, w której Żyradowianka seryjnie wykonywała rzuty osobiste.
W pierwszej kwarcie, kiedy sędziowie jeszcze prowadzili mecz obiektywnie, rzeszowianki pokazały skuteczną grę w ataku i obronie. W całym meczu gospodynie wykonywały aż 57 rzutów osobistych, przy zaledwie 15 akademiczek.