Wisła Can-Pack Kraków zaliczyła próbę generalną przed ćwierćfinałami Euroligi na „piątkę z plusem”, pokonując ŁKS Siemens AGD Łódź 77-44 w 22. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy. – Spełniliśmy nasz cel, „przełamując” szybko wynik – podsumował trener Jose Ignacio Hernandez.

Spotkanie dwóch najstarszych ligowców nie wzbudziło wielkiego zainteresowania. Łodzianki bronią się przed spadkiem, a ich jedyną nadzieją na korzystny wynik było zaabsorbowanie miejscowych zmaganiami w europejskich pucharach.

Po 20 minutach Wisła Can-Pack – grająca rotacją 10 zawodniczek - prowadziła 46-18. Jej przewaga była miażdżąca we wszystkich elementach, a trzypunktowe trafienia Pauliny Pawlak i Kateriny Zohnovej budowały efektowny wynik.

Druga połowa nie przyniosła zmian, a swojej szansy doczekały się również Maja Vucurović i Aneta Kotnis. Serbka szybko zaakcentowała obecność na boisku rzutem z dystansu na 60-31, dzięki czemu podobnie jak pozostałe rezerwowe pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie.

- Chodziło nam, aby niektóre zawodniczki mogły odpocząć. Dodatkowo te młodsze miały okazję się pokazać – cieszył się szkoleniowiec krakowianek.

Wisła Can-Pack Kraków – ŁKS Siemens AGD Łódź 77-44 (31-13, 15-5, 19-13, 12-11)

WISŁA CAN-PACK: Kobryn 13, Fernandez 13, Burse 10, Pawlak 10, Zohnova 7, Wielebnowska 6, Skorek 5, Vucurović 5, Gburczyk 4, Cohen 2, Kotnis 2, Kułaga.
ŁKS SIEMENS AGD: Makowska 15, Seals 6, Oha 5, Novikava 5, Grabowska 5, Perlińska 4, Schmidt 2, Shychypakina 2, Owczarek.

Zdrowia i Final Four!

W dniu meczu 23 lata kończyła Agnieszka Kułaga, o czym nie zapomnieli kibice. Po prezentacji wręczyli jej bukiet kwiatów i przekazali życzenia. - Koncentrowałam się na przeciwniku i nie myślałam w ogóle o tym, stąd ich gest był dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. Chciałabym im gorąco podziękować – przyznała z uśmiechem.

Sama życzy sobie oczywiście zdrowia i udziału w Final Four, do którego pierwszym krokiem może się okazać zwycięstwo we wtorek z Frisco Sika Brno. - Dla Wisły Can-Pack jest to historyczna szansa, dlatego staram się pomóc podczas treningów i meczów. Początki nie są łatwe, a dla mnie jest to pierwszy sezon w Polsce. Myślę, że swoje szanse jeszcze dostanę, a przeżycie ćwierćfinałów Euroligi – nawet oglądając zmagania tylko z ławki – jest czymś niesamowitym – zaznaczyła, dodając, że obecność na tym etapie rozgrywek jest jednym z największych wydarzeń w dotychczasowej karierze obok występów dla reprezentacji Polski.

Robert Błaszczyk

Aktualizacja: 19:45