W rozegranym awansem spotkaniu 23. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Energii Toruń ograły Wisłę Can-Pack Kraków 81-67, co najprawdopodobniej oznacza dla niej brak przewagi własnego parkietu w play-off.

Poza kadrą znalazły się lekko kontuzjowane Iziane Castro Marques i Agnieszka Majewska, ale ich nieobecność nie mogła być żadnym usprawiedliwieniem. Pierwsze minuty wskazywały, że podopieczne Elmedina Omanica – podobnie jak jesienią w Krakowie – szybko stracą dystans w wyniku pasywnej postawy po niecelnych rzutach. Tak się nie stało. Schemat Wisły Can-Pack oparty na dostarczaniu piłek do Eweliny Kobryn (10 punktów w pierwszej kwarcie) został odczytany, a jej byłe koleżanki – Monika Krawiec i Agata Gajda – doprowadziły do remisu po 38.

Trener Jose Ignacio Hernandez równomiernie dzielił czas gry na Liron Cohen i Paulinę Pawlak, ale obydwie rozgrywające słabo radziły sobie z asystowaniem, jak i trafianiem. Do tego bolączką były straty (24 w całym meczu!). W trzeciej kwarcie miejscowe objęły prowadzenie 57-56, co zwiastowało niezwykle emocjonującą końcówkę. Nadzieję na wygraną dała „trójka” Kateriny Zohnovej, ale po niej rywalki odpowiedziały tym samym. Czuły się pewnie, a kiedy przytrafiła się im okazja do łatwej zdobyczy po przechwycie, były nieomylne.

Energa Toruń – Wisła Can-Pack Kraków 81-67 (18-20, 20-18, 19-18, 24-11)

ENERGA: Krawiec 20, Egenti 16, Gladden 15, Gulak-Lipka 13,  Gajda 10, Fluker 4, Radwan 3, Waligórska, Pilav.
WISŁA CAN-PACK: Kobryn 20, Fernandez 15, Burse 14, Cohen 7, Pawlak 5, Zohnova 3, Gburczyk 3, Wielebnowska.

rb