Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa kobiet
Święta ze śniegiem? Nie dla mnie!2009-12-25 11:54:00

-  Święta w waszej kulturze ze śniegiem wyglądają pięknie, ale nie są dla mnie! – mówi nam z uśmiechem Iziane Castro Marques. Brazylijska koszykarka Wisły Can-Pack Kraków opowiada o wrażeniach z pobytu w Polsce i zwyczajach świąteczno-noworocznych w swojej ojczyźnie.


Droga „podróżniczki” do Krakowa

Zanim popularna „Izi” związała się z Wisłą Can-Pack, broniła barw hiszpańskich, francuskich, rosyjskich i amerykańskich drużyn. – Moja rola jest mocno ograniczona przy wyborze klubu. Mam agenta, który dostarcza mi propozycje, a ja podejmuję najlepszą opcję – opowiada. Do Krakowa dotarła z pewnymi wyobrażeniami. - Chamique Holdsclaw przybliżyła mi nowy zespół. Wypowiadała się o nim bardzo pozytywnie, a szczególnie wspominała atmosferę i przyjaznych ludzi, jakich tutaj spotkała. Obok byłej MVP Ford Germaz Ekstraklasy w Atlanta Dream (klub Castro Marques w WNBA) występuje Jennifer Lacy, która w sezonie 2007/2008 została zakontraktowana przez CCC Polkowice.
Brazylijka zawitała podczas swojej wędrówki do gigantów europejskiego basketu – UMMC Jekaterynburga i Spartaka Moskwa, ale wcale za nimi nie tęskni: - Są one bogatsze, w wyniku czego różnica zauważalna jest w wysokości kontraktów. Ale w Krakowie nie mam powodów, żeby narzekać na cokolwiek.

Spotkanie z hiszpańskim trenerem

Innym etapem w karierze był Halcon Avenida Salamanca, w którym współpracowała z obecnym szkoleniowcem „Białej Gwiazdy” – Jose Ignacio Hernandezem. Zna go wyśmienicie i widzi jego rękę w osiąganych wynikach. - Ma w sobie wiele energii i jest inteligentny. Mnóstwo uwagi poświęca taktyce. Oczekuje zaangażowania w grę od początku do samego końca, a istotnym elementem jest twarda defensywa. Myślę, że zmienił w tej drużynie wszystko. Wszczepił w nią hiszpański sposób gry – analizuje przemiany w oparciu o filozofię Hernandeza.

Wiślaczki doznały aż pięciu porażek w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy, co jest sporym zaskoczeniem wobec ustanowionej rekordowej passy w Eurolidze. - W lidze polskiej nie znalazłyśmy jeszcze swojej drogi. Wynika to z zasad (konieczna obecność dwóch Polek na parkiecie), co doprowadziło do tego, że nie wyklarowała się nam jeszcze podstawowa piątka. Drugą sprawą jest kontaktowa gra, przy której sędziowie nie zwracają uwagi na wiele rzeczy. Nie łatwo jest zaadaptować do niej w takich warunkach po występach w europejskich pucharach – próbuje tłumaczyć niepowodzenia.

Krakowianki zapewniły sobie awans do play-off Euroligi na długo przed końcem fazy grupowej. Castro Marques optymistycznie spogląda na walkę o ćwierćfinał rozgrywek, co byłoby dla klubu historycznym wydarzeniem. A czy jest możliwość osiągnięcia czegoś więcej? - Nasz euroligowy bilans 8-0 jest zachwycający, ale będzie bardzo trudno. Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze, które powinnyśmy wygrać. Możemy sobie wróżyć, co się stanie, jeśli przebrniemy przez pierwszą rundę play-off. Nie wiemy, przeciwko komu przyjdzie rywalizować. W Eurolidze są ekipy jak Spartak Moskwa o gwiazdorskiej obsadzie. Ale myślę, że jeśli nie spoczniemy na laurach i będziemy pędzić z wiatrem w „żaglach” po naszej serii, możemy osiągnąć wiele – twierdzi.

Nasza bohaterka bez zająknięcia wyjawia swoje sportowe życzenia na zbliżający się 2010 rok: - Chciałbym zagrać w polskich Finałach. Gdybyśmy dostały się do Final Four Euroligi, byłoby pięknie. Oczywiście myślę też o sezonie w WNBA. W minionych rozgrywkach znalazłyśmy się w play-off, zatem teraz spełnieniem byłby finał.

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

Święta Bożego Narodzenia podobnie obchodzone są w Brazylii, bowiem zdecydowana większość mieszkańców to katolicy. Największą różnicą jest oczywiście pogoda. Średnia grudniowa temperatura w stolicy wynosi 27 stopni. – U nas jest teraz lato, zatem mamy zupełnie inną scenerię. Na swój sposób przystrojone są domy i ulice, choinki wyglądają troszeczkę inaczej – opowiada. - Odbywają się u nas również pasterki. Moja rodzina udaje się jednak na mszę o poranku, po czym spotykamy się w domach. Na stole nie może zabraknąć indyka. Mamy dania z ryżu, specjałem jest farofa, do tego sałatki i wiele owoców jak melony, arbuzy, jabłka. Wśród napojów znajdują się szampan i piwo (śmiech)...
Brazylijczycy życzą sobie podobnie jak Polacy przede wszystkim zdrowia, radości, powodzenia w nadchodzącym roku czy miłości. Po okresie świątecznym przychodzi czas na powitanie Nowego Roku. – Pochodzę z gorącego kraju i nie lubię chodzić opatulona ubraniami. Święta w waszej kulturze ze śniegiem wyglądają pięknie, ale nie są dla mnie! Wolę pójść na plażę i w stroju kąpielowym obserwować sylwestrowe fajerwerki – kończy, wzbudzając w nas niemałą zazdrość...

Robert Błaszczyk


castro 08.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty