Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa kobiet
Omanic nie zatrzymał Wisły2009-11-15 19:16:00

W 10. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały Energę Toruń 75-61. Milowym krokiem w kierunku zwycięstwa była znakomita postawa w pierwszej kwarcie. Kibice ciepło powitali trenera Elmedina Omanica i grupę ekswiślaczek, występującą w toruńskim zespole.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU


Wisła Can-Pack Kraków – Energa Toruń 75-61 (27-8, 15-20, 14-16, 16-15)

Wisła Can-Pack: Burse 24, Castro Marques 19, Cohen 9, Gburczyk 5, Fernandez 4, Wielebnowska 4, Kobryn 4, Majewska 4, Skorek 2, Zohnova.
Energa: Gladden 17, Krawiec 9, Gajda 9, Egenti 8, Janowska 6, Chomać 6, Gulak-Lipka 4, Radwan 2, Bajerska.

 

Na boisku nie mogło być mowy o uprzejmościach. Przyjezdne postawiły na ścisłą i agresywną obronę, czym uniemożliwiały wiślaczkom rozwinięcie skrzydeł. W tej sytuacji ich cierpliwość popłaciła, bo jeszcze w pierwszej kwarcie przesądziły wręcz o losach rywalizacji. Na niespełna trzy minuty do końca wyprowadziły trzy kolejne skuteczne ataki, a po przewinieniu technicznym Omanica zyskały dodatkowe rzuty osobiste. Tak, z wyniku oscylującego w granicach remisu przewaga gospodyń wzrosła 19 punktów (27-8).

Aptekarski styl sędziowania nie przypadł do gustu sztabowi trenerskiemu Energii, ale przy ławce zrobiło się gorąco. Zawodniczkom oberwało się za niewykorzystane próby z otwartych pozycji. Tymczasem Jose Ignacio Hernandez ostrożnie rotował składem, przez co zespół utrzymywał odpowiedni rytm gry.

Tylko zaskakujący zbieg okoliczności mógł odebrać zwycięstwo Wiśle Can-Pack. Od początku trzeciej kwarty do gry desygnowana została Anna Wielebnowska. Niebawem przypomniała o swoich możliwościach, popisując się przechwytem i pewnym „wjazdem” w pole trzech sekund. Przeciwniczki starały się walczyć. Sprawnie operowały piłką na obwodzie, ale nieustannie zawodziła skuteczność z dystansu.
Ostatnie 10 minut toczyło się w zdecydowanie niższym tempie. Kilka ciekawych zagrań zaprezentowała Alicia Gladden, ale nie zdołała nimi uchronić swojej drużyny od czwartej porażki w rozgrywkach.

Pomeczowe komentarze

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack): - Pierwsza kwarta była rzeczywiście dobra. Gramy wiele meczów w tym momencie, dlatego rozpoczęcie było niezwykle ważne. Wobec nieszczęsnego urazu Eweliny Kobryn nasza sytuacja stała się trudna. Nie mieliśmy takiej możliwości rotacji, niemniej drużyna starała się utrzymać przewagę. Ale jestem niezadowolony z drugiej części meczu. Popełniliśmy 27 strat, to jest naprawdę dużo. Ponadto mam uwagi do selekcji rzutów. Trochę się martwimy, bo część zawodniczek odczuwa jakieś dolegliwości.

Janell Burse (zawodniczka Wisły Can-Pack): - To ważne, jak rozpoczęliśmy mecz. Niestety popełniliśmy wiele strat. Mamy nadzieję, że w środę zagramy jeszcze lepiej.

 

Robert Błaszczyk


gladdenburse74.jpg
burseegenti.jpg
egentifernandezw43.jpg
gladdenwielebnowska.jpg
omanic61.jpg
krawieccohen.jpg
wielebnowskaskorek.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty