Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa kobiet
Koronacja wiślaczek odroczona2011-04-16 20:08:00

Przynajmniej do niedzieli odroczona została koronacja koszykarek Wisły Can-Pack Kraków. Pierwszy wyjazdowy mecz z CCC Polkowice przegrały 58-67.


CCC Polkowice – Wisła Can-Pack Kraków 67-58 (13-11, 20-13, 13-22, 20-11)

w finale 2-1 dla Wisły. Następny mecz: 16.04 w Polkowicach (godz. 13.45), 21.04 w Krakowie (godz. 18) - jeśli konieczny


CCC: Zoll 21 (7 as.), Carter 17, Greene 8, Pietrzak 7, Walich 6, Majewska 4, Musina 4, Trofimowa, Babicka.
WISŁA:
Leuchanka 15, Basko 9, Phillips 9, Krężel 7, Powell 6, Kobryn 6, Pawlak 4, Jelavić 2.

 

W wypełnionej po brzegi hali ubranymi w pomarańczowe koszulki kibicami gospodyń i blisko 100-osobową grupą z Krakowa panował tumult, niewątpliwie dodający kolorytu boiskowym wydarzeniom. Pobudzone gospodynie kierowały akcje głównie do półdystansu, dzięki czemu wypracowały 5-punktową przewagę. Trener Jose Ignacio Hernandez poprosił o czas i desygnował do boju Nicole Powell. Po czterech minutach bez trafienia udało się przełamać niemoc, a po przytomnym zagraniu amerykańskiej skrzydłowej z tablicą zrobiło się 13-11.

Tendencji tej nie udało się podtrzymać na początku drugiej kwarty, przez co CCC posiadało w pewnym momencie nawet o 11 punktów więcej. Wynikało to przede wszystkim ze szczelniejszej obrony, za sprawą której gospodynie legitymowały się nieznacznie wyższym procentem skuteczności. Jeszcze przed przerwą spod kosza dorobek wiślaczek poprawiły Gunta Basko i Jelena Leuchanka, lecz wciąż trzeba było gonić rywalki (33-25).

Pościg za nimi rozpoczęła serią Katarzyna Krężel, a po akcji „dwa plus jeden” w wykonaniu Leuchanka w 27 minucie meczu, tablica wskazywała wynik 43-43. Kolejne punkty dla wiślaczek dopisała po kontrze Erin Phillips. To uspokoiło poczynania całej drużyny, która przede wszystkim podniosła poprzeczkę w obronie. W trzeciej kwarcie straciła zaledwie 13 punktów, uważniej grając na tablicach poprzez zastawianie po niecelnych rzutach i sprawne przekazywanie sobie rywalek w obronie.

Po fragmencie wyrównanej gry polkowiczanki ponownie wysunęły się na prowadzenie (60-53). Widząc na zegarze niespełna cztery minuty do zakończenia trener Hernandez wezwał zawodniczki do siebie. Niczego to jednak nie zmieniło, bo choć Wisła pokusiła się o punkty, to tym samym odpowiadały gospodynie ze świetnie dysponowaną Sharnee Zoll na czele.

 

 

Pomeczowe komentarze
Krzysztof Koziorowicz (trener CCC Polkowice):
- Mam dużą satysfakcję. Dziewczyny wykonały kawał dobrej roboty. Jutro będzie jeszcze trudniejszy mecz. Wisła regularnie rywalizuje w meczach o takiej randze. Dla nas było to nowe doświadczenie.

Joanna Walich (zawodniczka CCC Polkowice): - Wiedziałyśmy, że będzie ciężko. Zrealizowałyśmy zadania i cieszymy się zwycięstwa. Mam nadzieję, że kibice nam również pomogą.

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack Kraków): - CCC spisało się lepiej od nas. Nasza ofensywa nie była regularna. Mieliśmy zbyt wiele przestojów. W trzeciej kwarcie zagraliśmy dobrze, ale zainwestowaliśmy w nią mnóstwo energii. To odbiło się w ciągu ostatnich 10 minut. Wiemy, że jutro będzie również trudno, ale postaramy się uniknąć piątego meczu.

Katarzyna Krężel (zawodniczka Wispy Can-Pack Kraków):
- To nie był nasz dzień. Być może chciałyśmy zbyt bardzo. Na pewno będzie jutro trudniej, ale powalczymy.

 

Robert Błaszczyk


leuchanka.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty