Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Ekstraklasa kobiet
Majewska: Wstyd? Chyba za mocno powiedziane2011-03-02 23:08:00


- Mam nadzieję, że spotkamy się z Wisłą w finale Pucharu Polski i będziemy w stanie się jej przeciwstawić – komentowała środową porażkę CCC Polkowice w Krakowie Agnieszka Majewska. Jeszcze w poprzednim sezonie środkowa reprezentowała Wisłę Can-Pack Kraków i miała z nią okazję wystąpić podczas euroligowego Final Four.


- Jakie są pani pierwsze wrażenia po powrocie do Krakowa?
- Miło było wrócić, bo na tej hali zawsze gra się fajnie. Natomiast jeśli chodzi o spotkanie, dałyśmy ciała w obronie. Szkoda, że przegrałyśmy tak wysoko. Chciałyśmy podjąć walkę, ale nam nie wyszło. Miałyśmy słabą skuteczność, co było jednym z powodów porażki.

- Na konferencji prasowej trener Krzysztof Koziorowicz powiedział, że nieco wstydzi się za ten mecz. Gra była jednak lepsza niż wynik, więc chyba możecie z optymizmem podejść do turnieju o Puchar Polski?
- Musimy poprawić obronę, bo w niej nie byłyśmy drużyną. Wyglądało to tak, jakby brakowało nam zgrania i agresji. A czy wstyd? Chyba zbyt mocno powiedziane. Takie dni się zdarzają. Nie wiem do końca, co trener miał na myśli. Pewnie jutro się okaże! (uśmiech)

- Będziecie gospodyniami zbliżającego się turnieju. Jakie znaczenie ma to w przypadku pani drużyny?
- Własny parkiet zawsze daje dużo. Wiadomo jednak, że Wisła jest bardzo mocnym zespołem, co udowodniła grając nawet bez Eweliny Kobryn. Zobaczymy, jak będzie, ale na pewno powalczymy. Mam nadzieję, że spotkamy się z Wisłą w finale Pucharu Polski i będziemy w stanie się jej przeciwstawić.

- Przy okazji powrotu do Krakowa pojawiły się pewnie wspomnienia. Jakie z nich są najmilsze?
- Bez dwóch zdań najmilszymi były ubiegłoroczny Final Four w Eurolidze i mistrzostwo Polski.
Rozmawiał Robert Błaszczyk


baskoa.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty